Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dom Kultury "Klub Skolwin" w Szczecinie
ogłasza

VIII Ogólnopolski Konkurs Poetycki
"Refleksy"

Konkurs ma charakter otwarty - jego uczestnikami mogą być wszystkie osoby tworzące w języku polskim.

Warunkiem uczestnictwa w Konkursie jest nadesłanie zestawu 5 wierszy w czterech egzemplarzach, w formie maszynopisu lub wydruku w formacie A4. Każdy wiersz należy opatrzyć godłem autora. (Przez GODŁO rozumie się pseudonim autora, jednorazowo wymyślony na potrzeby udziału w Konkursie. Godłem może być dowolne słowo, ciąg słów, inicjałów, cyfr itp.). W osobnej, zaklejonej kopercie, również opatrzonej godłem autora, należy zamieścić dane autora - imię, nazwisko, wiek, dokładny adres, numer telefonu, adres poczty elektronicznej. Tak przygotowane zestawy należy przesłać w jednej kopercie zbiorczej na adres Organizatora Konkursu: Dom Kultury "Klub Skolwin", ul. Stołczyńska 163, 71 - 868 Szczecin, z dopiskiem:
"Konkurs Poetycki Refleksy". Termin nadsyłania wierszy upływa 10 listopada 2015 roku.

Każdy Uczestnik może nadesłać tylko jeden zestaw wierszy. Nadesłane wiersze nie mogą być wcześniej publikowane w formie drukowanej ani nagradzane w innych konkursach.

Organizator przewiduje przyznanie następujących nagród i wyróżnień wskazanym przez Jury twórcom:
I nagroda 1.200,- zł
II nagroda 900,- zł
III nagroda 700,- zł
Trzy wyróżnienia po 500,-zł

Nagrody pieniężne nieodebrane osobiście przez Laureatów w dniu rozstrzygnięcia Konkursu przechodzą na rzecz Organizatora.

Nagrodzone wiersze zostaną wydrukowana w kwartalniku literacko-kulturalnym eleWator.
Rozstrzygnięcie Konkursu, ogłoszenie wyników i wręczenie nagród odbędzie się dnia 13 lutego 2016 roku.

Pełny Regulamin Konkursu dostępny jest ma stronie: www.klubskolwin.pl

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • A gdybym Cię jednak nie spotkała nigdy  To tak chyba jakbym  Się nie urodziła      I przyszło mi się narodzić do świata wstrętnego  Pełnego potworów, hałasu i brudu  I to moja rzeczywistość jest, teraz A jednak nie żałuję
    • Nie pamiętam już w jakiej to było książce, ale czytałem taką bajkę, którą pozwolę sobie tutaj z pamięci przytoczyć.   Żył raz sobie pewien bogaty sułtan. Mieszkał w pięknym zamku otoczony przepychem. Miał wszystko, czego dusza zapragnie, jednak nie czuł się szczęśliwy. Zawołał więc swoich ludzi i rozkazał im znaleźć najszczęśliwszego człowieka w jego państwie i przyprowadzić go do siebie. Jego ludzie ruszyli na poszukiwania, ale okazało się, że większość mieszkańców nie wygląda na szczęśliwych. Zapracowani, goniący za środkami do życia, wyglądali raczej na przygnębionych i smutnych niż szczęśliwych. Jednak pewnego dnia spotkali jakiegoś obdartego biedaka, który stał przy studni przed rozlatującą się chatą i poił swojego chudego wielbłąda. Podgwizdywał sobie przy tym i podśpiewywał radośnie. - To musi być najszczęśliwszy człowiek w królestwie - powiedzieli do siebie - i przymusili go żeby udał się z nimi do pałacu. Tam zaprowadzili go przed oblicze sułtana. Sułtan zapytał: - Powiedz mi, co sprawia, że jesteś taki szczęśliwy? Biedak spojrzał na sułtana, rozejrzał się po pałacu, ale nie wydobył z siebie ani słowa. Rozłoszczony sułtan, nie doczekawszy się odpowiedzi, kazał wyrzucić go za bramę. Biedak wrócił do swojego chudego wielbłąda, do swojej studni, do swojej lichej chaty, ale nigdy nie był już szczęśliwy. Przed oczami miał ciągle bogactwo i przepych pałacu.   Pozdrawiam :)
    • w kieszeniach tylko drobne żale i miłostki   przelicza wystarczy
    • Swego szczęścia szukałam skrzętnie i daleko, Och, szukałam w każdej świata stronie: Przeszukałam góry, pustynie i morza, Na wschodzie i zachodzie pytałam o nie. Szukałam w uroczych miastach ludzi, Na brzegach słonecznych i lazurowych, Zaznałam śmiechu, liryki i przyjemności W cudownych komnatach pałacowych; Na me modlitwy świat odpowiedział hojnie, Ale nie znalazłam tam szczęścia, oj nie!   Wtedy wróciłam do starej doliny I do domku nad brzegiem potoku, Gdzie wiatry świstały pośród jodeł Rosnących na wzgórza stoku; Szłam ścieżką, którą znało me dzieciństwo Pośród paproci i w górę przez jar, Przystanęłam w bramie ogrodu, by znów Zapachu dzikich róż poczuć czar; Światło domu jak dawniej zmrok rozjaśniało A przy drzwiach szczęście na mnie czekało!   Hm, w wersji męskiej tytuł mógłby brzmieć: poszukiwacz, ale poszukiwaczka natychmiast mi się zrymowała z kaczka-dziwaczka. Zatem: poszukująca. I pod żadnym pozorem nie pokazujcie tego przekładu Czechom...    I Lucy: I sought for my happiness over the world, Oh, eager and far was my quest; I sought it on mountain and desert and sea, I asked it of east and of west. I sought it in beautiful cities of men, On shores that were sunny and blue, And laughter and lyric and pleasure were mine In palaces wondrous to view; Oh, the world gave me much to my plea and my prayer But never I found aught of happiness there!   Then I took my way back to a valley of old And a little brown house by a rill, Where the winds piped all day in the sentinel firs That guarded the crest of the hill; I went by the path that my childhood had known Through the bracken and up by the glen, And I paused at the gate of the garden to drink The scent of sweet-briar again; The homelight shone out through the dusk as of yore And happiness waited for me at the door!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...