Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Stare drzewa niepewnie szukają zieleni,
skostniała bryła walczy z brzemienną wilgocią,
pierwsze promienie wschodzą nad zziębniętą nocą,
spychając szron do mroku, gdzie jeszcze się mieni.

A wśród koszmarów sennych i zmrożonych cieni,
otulone zgęstniałą, nieprzejrzystą rosą
małe, żółte zawilce swoje szable wznoszą,
żeby cichym zwycięstwem chłód w wiosnę przemienić.

Tu pragnę się rozbudzić, znów zasnąć na jawie,
zatonąć w niespełnionych różach i godzinach,
echem twojego głosu jak kwiatem się bawić,

nieśmiałego pierwiosnka naiwność utrzymać,
z ziemią się rozkołysać, wyszumieć na trawie.
Potem zniknąć w jesieniach i kolejnych zimach.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...