Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Pinezka


Rekomendowane odpowiedzi

Przenosiłam białą kartkę z pokoju

do kuchni, z kuchni do pokoju. Najpierw
lekko, jak człowiek, który postawił stopę
na Księżycu, lub dziewczynka z papierowym
wiatraczkiem na patyku.

Kładłam na biurko, na stół,
wychodziłam przed dom i do ogrodu,
bo nigdy nic nie wiadomo. Dzień mijał -

człowiek wracający z Księżyca na pewno
poczuł, że przyciąganie ziemskie jest kilka
razy większe. Czy to bolało? to musiało boleć,

jak wieczór zachodzący na pustą kartkę,
albo cienie z dzieciństwa


.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czas i przemijanie, to temat tudny, bolesny i "czekający" na każdego poetę...
Udało się go pani "udomowić", przełożyć na język indywidualnego doświadczenia i wrażliwości, w balansie pomiędzy uśmiechem i łzą...
Pinezka co prawda przez to nie zniknie, ale będzie można z tą jej upierdliwością jakoś żyć... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...