Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Oburącz


Rekomendowane odpowiedzi

Rano pokazujesz, co jest za oknem,
że właśnie tak będzie przez kolejne dni;

a kiedy idziesz z filiżanką kawy
dla mnie - przez próg - ostrożnie, jak chłopiec
niesiesz, i jakby to skarb jakiś był,
albo zajączek, którego chcesz pokazać
dzieciom - coś we mnie mięknie.

Masz to po ojcu, to drżenie ręki,
tylko nie "psioczysz" i nie urągasz jej.
Wiesz, co ja widzę? jakbyś niósł nowe
serce. Wiesz, jak się czuję? rzewnie mi.


.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


kiedy idziesz z filiżanką kawy dla mnie
przez próg ostrożnie
jakby to skarb jakiś był
albo zajączek
którego chcesz pokazać dzieciom
coś we mnie mięknie

masz to po ojcu to drżenie ręki
tylko nie "psioczysz" i nie urągasz jej
pokazujesz co jest za oknem

że właśnie tak będzie przez kolejne dni


:)


.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@gabrysia_cabaj
Puenta jest tak "autentyczna i szczera", że aż...prywatna - wywołuje wiele sympatii ale do "czytania" nie ma w niej nic. A to w końcu portal literacki i dział dla zaawansowanych :) Tak wzgardzony przez panią "uniwersalizm", to szansa dla czytelnika na to, by podłączył pod czytany tekst własne emocje, doświadczenie i refleksję, a tylko wtedy "dzieje się" poezja...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@gabrysia_cabaj
Puenta "prywatna" czyli zamknięta dla czytelnika lub inaczej - ograniczająca go do roli obojętnego widza, który, owszem, przejdzie z uśmiechem obok wiersza, ale się nie zatrzyma, nie pogada, bo nie ma po co i nie wypada...

P.S.
"nie wypada" - jak tu grzebać krytycznym paluchem w czyiś autentycznych i szczerych uczuciach, kiedy można usłyszeć : to moje "prywatne" sprawy, moje uczucia i mój wiersz, i nikomu nic do tego :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach



Rano pokazuje, co jest za oknem,
że właśnie tak będzie przez kolejne dni;

a kiedy idzie z filiżanką kawy
dla mnie - przez próg - ostrożnie, jak chłopiec
niesie, i jakby to skarb jakiś był,
albo zajączek, którego chce pokazać
dzieciom - coś we mnie mięknie.

Ma to po ojcu, to drżenie ręki,
tylko nie "psioczy" i nie urąga jej.
Wiesz, co ja widzę? jakby niósł nowe
serce. Wiesz, jak się czuję? rzewnie mi.


To inna wersja
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmmm...ostrożnie interpretując...żal mi chłopca, który nie może doświadczyć rzewności z tytułu przyniesionej mu filiżanki kawy...jak służyć to demokratycznie a nie autokratycznie bo w konstytucji jest zapisana równość płci...
ŻARTUJĘ oczywiście...to wzruszający tekst, zaznaczający oddanie i poddanie potrzebom jednej strony dla drugiej...To jest naturalne, jest dominator / dominatorka i jest ktoś bardziej uległy, podporządkowany, ale ma wewnętrzną zgodę na taką rolę i nic nikomu do tego...Pięknie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest sprawa poety, czy pisze kroniki poetyckie czy poezje o sobie, albo i nawet miesza. I to jego sprawa czy wystawia to na "publiczne ośmieszanie/krytykowanie"

Z resztą... jeszcze się taki nie narodził... Co innego dla każdego życie płodzi ;)

Więc wasze dziecinne docinki nie mają tu w ogóle sensu...

"Nie można łamać zasad, ale sztywne trzymanie się ich, może złamać"

A wiersz piękny. Można wyczuć wieczność tej chwili...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Rozwiązują zadania i zagadki. Biorą kamyki, kwiaty, patyki. Drogę zaznaczają „trawą”. Nie tylko życie jest słuszną sprawą.    
    • @Natuskaa    Azupełnie "(...) próba przygotowania rodzica (...)". Widzisz, "Czas Ci w tę drogę" napisałem ex post - już dowiedziawszy się o przejściu Taty.     Pozdrawiam Cię. 
    • @Nata_Kruk Ooo, dziękuję, bardzo wyszukany i dobry tekst. No ale poza mężczyzną i kobietą jest jeszcze coś takiego jak timing. A to dopiero jest ciężka historia :)
    • Piękny i jednocześnie niezwykle smutny tekst. Mam na myśli również komentarz, który odbieram jako jego integralną część. Pozdrawiam        
    • istne tornado myśli. chcę stworzyć grę wideo. będzie polegała na krojeniu uszu na czas, cięciu ich przy dźwiękach k-popu. uszu ludzkich i obcych, animalnych. zatytułuję ją "Łowcy chomąt". bo tak. albo "Anielica wątrobowa". ma być schludnie, a więc brzydko, z rozmachem i w jaskrawiźnie. ten tekst to mokropis, a ja na tę chwilę jestem skrybą szalonego władcy, garbię się z piórem nad wyprawioną wielbłądzią skórą. za ścianą, na sali balowej trwa taniec-obsypaniec, damy dworu krążą w parach, w kółeczku, w kółeczku, po czym przystają jedna przed drugą i kłaniają się w pas, wymieniają wszami zasiedlającymi peruki-kopce, wełniane termitiery. niedawno król zarządził zdobienie krwinek, zawezwał najświatlejszego naukowca z jedynym w okolicy mikroskopem, kazał odciągać sobie juchę, łapać każdy erytrocyt i leukocyt, stroić go mikropłatkami złota, maciupeńkimi guzikami z masy perłowej, i następnie wpuszczać z powrotem w żyły "ubogaconą" krew. w kuluarach przebąkuje się, że niechybnie rozkaże robić tak z nasieniem, inkrustować plemniki. w głowie wiruje mi rozkwiecona machina. chciałbym popełnić tekst miłosny, ale zamiast tego tworzy się historia amerykańskiego mściciela z liceum, który postanowił wziąć odwet na dziewczynie, która nie dość, że go rzuciła, to jeszcze dokonała aborcji, usunęła ich wspólne dziecko. zakrada się nasz high school avenger do prywatnego gabinetu ginekologicznego, grzebie w odpadach medycznych. znajduje. dwa dni później na szesnaste urodziny jego eks dostaje przesyłkę kurierską. torcik w prezencie od tajemniczego wielbiciela (spokojnie – nie zatruty). łatwo się domyślić, co zostało dodane do słodkiego truskawkowego kremu, co , nieco kanibalistycznie, zjada, niczego nieświadoma, sweet sixteen. historie w mojej wyobraźni szpetnieją, skóra, na której piszę, należy do średnio oswojonego smoka. choroba jasna – on żyje.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...