Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kiedy spadasz z wysokości
Wśród mijających cię gości
Gdy ktoś rozszarpuje twe rozgruchotane kości
Wiesz że już nie dotrwasz do starości
Gdy leżysz wśród tłumu nieruchomy
A ludzkość przed strachem zatrzaskuje domy
Który przesiąkł ich dusze
W tobie wewnętrzny głos mówi wstać muszę
Lecz sił nie masz by się podnieść
Nie... Nie masz siły by z powrotem tam wejść
Gdy tak leżysz wśród tłumu osamotniony
A tłum twą porażką uniesiony
Zaczyna pluć, niszczyć i zabijać cię od środka
Sam już nie wiesz co cię spotka
Czy może ktoś z litości cię podniesie
lub śmierć twą strapioną duszę gdzieś uniesie
Może pozostaniesz tu sam przeciwko wszystkim
W bólu...zastanawiasz się z kim
Przeżyjesz to cierpienie
Codzienne szczęścia łaknienie
W bólu zaczynasz krzyczeć: Boże, co ty knujesz
Gdzie znajduję się i gdzie ty się znajdujesz
Co ja tu robię , dlaczego
Dlaczego ktoś niszczy moje ego
Dlaczego nie naprawisz świata mego.
Zaglądasz w szybę, widzisz swe odbicie
Ogarnia cię ból, zaczynasz wycie
Zaczynasz znów krzyczeć: gdzie,
gdzie no moja twarz no gdzie?

Opublikowano
Spadając w górę

kiedy lecisz z niskości
nie połamiesz swych kości
bliski już kres starości
bliskie Edenu włości

lekko wznosisz się miękko
bez strachu całkiem męsko
wiedząc że koniec blisko
wnet Zły poniesie fiasko

(:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Burza śnieżna uniosła się biało-czarnym płatowcem ku wysokości kosmosu, uczepiona o smoczy ogon czerwonego płomienia.   Ostatni skok i ostatni akt. Potem wędrowiec wrócił, osiadł i zardzewiał.   Były jeszcze oklaski na pożegnanie, i opustoszały zaraz korytarze, kryte ciemnym drewnem. Wygasły ekrany gwiezdnych marzeń.   Koniec imperium i początek wojen — tak brudnych, tak oczywistych, jak niebo nostalgii, uwięzione w pętli historii.
    • @KOBIETA Twój wiersz ma w sobie coś z klasycznego romansu - zmysłowość podana elegancko. Podoba mi się to budowana napięcie - od kelnerskiego spojrzenia, przez autoobserwację w lustrze, aż do finałowego gestu. Ten pocałunek na serwetce to piękny, staroświecki gest - coś między kokieterią a czułością. Uroczy, kobiecy wiersz - czuję w nim radość z uwodzenia, z gry spojrzeń i gestów. :)))
    • @Annna2   Aniu. Twój komentarz jest pełny i świetny. Dziękuję.   ale ja chciałbym......   bo Ty często sięgasz po A.Camus i V.Hugo. i słusznie bo to wielcy myśliciele byli.   ale ja, literaturę francuską widzę przez innych twórców.   pierwszy to M. Proust i jego "w poszukiwaniu....". czytałem całość trzy albo cztery razy. fragmenty miliard razy. gdyby tak moją głowę wsadzić w imadło i dokręcać szczęki to wypływała by Albertyna, Gilberta, Giesele czy księżna Oriana.   przesiąkłem Proustem jak gąbka.   drugi to H. Balzac. archaiczne myślenie ale wielkie piękno.   trzeci to L. Aragon. "wiesniak paryski", "piękne dzielnice". wiem komunista francuski. ale kim on był z tym swoim komunizmem przy pieprzonych lewakach dzisiejszej europy ? niewinnym dzieckiem. a pisał pięknie.     tak sobie pozwoliłem...... nie jako alternatywa ale bardziej jako poszerzenie, chociaż akurat nie w temacie :)     dzięki Aniu.       @Robert Witold Gorzkowski   Robercie. bo Ania ma wiedzę i pamięć doskonałą. dlatego Ją czasem prowokuję żeby pisała bo pisze bardzo ciekawie.   dzięki.      
    • @Annna2 Mi chodziło bardziej o to, że ktoś ciebie wysłuchiwuje, ale jednocześnie mega przemilcza. To akurat lepsze hasło graffiti mi wyszło, bo dodałem rysunek :)
    • @EwelinaBardzo dziękuję! Zgadzam się, często tak bywa. Pozdrawiam. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...