Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rozlew krwi


Rafał Orszak

Rekomendowane odpowiedzi

nie pojmie tego mrużący oczy
mainframe
kiedy głowy jak małpy
człekokształtne
poustawiano w zaszeregowaniu
dwójkowym drewnianym
mamut przy mamucie
menhir tryskający w niebo

oblewające to słońce
w pewnym sensie jest
dla krajobrazu menarche

pittura metafisica

oblewające to słońce
kryje buzię czarczafem ziemi
krew się rozlewa
piękna Mezopotamia

głowy to miasta
mamut przy mamucie
miazga
powkręcane w skórę
magna mundi

po wszystkim sunie
czerwona powieka opadającego
słońca (nic nowego)
rozlewa się krew moja
na wszystkie strony poświata
i trud oddychania
ptakom nogi cementuje
i nie chodzi już o nic

nie ma tu mnie
bo mnie już nigdzie nie ma
przyklęknął zmierzch
nie będzie się modlił
tylko patrzył przydługo
w moje szerokie oczy
przyszyte do opisania
cieńką pajęczyną
z kościotrupa Yddgrasil


16 IX 04

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ała, taki dobry wiersz mógłby być, a "zapaskudził" go Pan tymi wtrąceniami - już pomijając że nie lubię makaronizmów - tych w dodatku nie rozumiem... jeśli już muszą być (ale co najmniej połowa, napewno do wyrzucenia) to chociaż jakąś sciągawkę bym prosił...
inna rzecz, ze słow w tym wierszu i tak za dużo
"małpy człekokształtne" - bilogiem nie jestem, ale chyba wystarczyłoby samo "małpy" - człekokształtne to one chyba z załozenia są...

"poustawiano w zaszeregowaniu" = "zaszeregowano" ??

dwie ostatnie strofy naprawdę świetne
"nie ma tu mnie
bo mnie już nigdzie nie ma
przyklęknął zmierzch
nie będzie się modlił
tylko patrzył przydługo
w moje szerokie oczy"
- super

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...