Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Pod jarzębiną


Rekomendowane odpowiedzi

Uderza niebywały spokój -
Ogarniam próżnię dłońmi.
Nikt tego mi nie broni,
Nikt nie przeszkadza.
Łza także już mi się nie uroni,
Jestem duchowo spełnionym.
Piszę wiersz, Bóg kieruje moimi słowami -
Jestem nieułożonym, a złożonym,
Przebywam tutaj pod jarzębiną
Nie raz, nie dwa, wieloma razy.
Mam w rękach szczerą odrobinę świata -
Wystarczy mojemu natchnionemu sercu.

Zalew "Czapielówka". Podlasiu i nie tylko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mieczysław_Borys
Zgadzam się z Marlett w kwestii tytułu.

Czytam ten wiersz po swojemu:

Uderza niebywały spokój.
Ogarniam próżnię dłońmi.
Nikt nie przeszkadza nawet łza
już się nie roni -

Jestem duchowo spełnionym.
Piszę a Bóg kieruje słowami.
Tutaj mam w rękach szczerą drobinę
świata - wystarczy natchnionemu sercu.

Starałam się zachować Twoje przesłanie ograniczając słowa.
Nie wiem, czy zaakceptujesz moją sugestię ale ... to już Twoja decyzja.
Wiersz jest duchową refleksją i to czytelnik ma wyczytać z treści a nie z wyjaśnień Autora.

Serdecznie pozdrawiam, Mietku :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marlett - Tak to prawda. Dziękuję Marlett. Dostosowałem się do Twoich rad i skróciłem tytuł wiersza, a i przy tym poprawiłem wiersz.
Co ja bez Was bym zrobił? Pozdrawiam serdecznie. Miecio.

teresa943 - Krzysia, dostosowałem się do Twoich rad - i poprawiłem wiersz, może nie w całości, ale rady wpłynęły na mnie pozytywnie.
Przyznaję, że są uzasadnione! Co ja bez Was bym zrobił? Miałbym stylistycznie gorsze wiersze!... Dziękuję miło. Pozdrawiam. Miecio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


@Mieczysław_Borys

Uderza niebywały spokój -
Ogarniam próżnię dłońmi.
Nikt tego mi nie broni,
Nikt nie przeszkadza.

Łza także już mi się nie uroni,
Jestem duchowo spełnionym.
Piszę wiersz, Bóg kieruje moimi słowami -
Jestem nieułożonym, a złożonym.

Przebywam tutaj pod jarzębiną
Nie raz, nie dwa, wieloma razy.
Mam w rękach szczerą odrobinę świata -
Wystarczy mojemu natchnionemu sercu.

Wiersz ma kojący klimat jednak podzieliłabym go na strofy. Czytelnik musi mieć chwilkę na oddech :)
PozdrawiaM.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @violetta   Nie istnieje coś takiego jak holokaust żydowski, tylko: Holokaust Słowiański - około trzydzieści milionów ofiar Drugiej Wojny Światowej, a w tym: około dwadzieścia procent Polaków - około trzy procenty to Polacy wyznania mojżeszowego.   Łukasz Jasiński 
    • czas to przebiśnieg chylący rzewnie głowę nad przemijaniem                                 ****                                          kto wie co myślą                                        roześmiane stokrotki                                        może śnią wiersze                                 **** jeśli odejdę to po cichu i skrycie smakując ciszę                                 ****                                          na pożegnanie                                        dam ci różę czerwoną                                        niezapomnienia                                                                 cześć, czy to jest jeszcze  haiku ( rytmicznie pasują, merytorycznie już chyba mniej. z drugiej strony, gdzie jest napisane, że muszą!)? pozdrawiam serdecznie!  
    • @violetta   Pierwszymi ofiarami w niemieckim obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau byli Polacy...   Łukasz Jasiński 
    • Tam na łące stała, Jasia wyglądała, Którego wojenka dziewczynie zabrała, Tam na łące stała, cichutko płakała, Gdy łzy wylewała śpiewała tak. Wróć , wróć Jasiu kochany, Wróć , wróć ulecz serca rany, Wróć, wróć pókim ja młoda, Wróć, wróć, wróć bo życia szkoda. Jasiu na wojence dzielnie wojował, Kraju swego bronił, siebie nie żałował. Dla tej dziewczyny, co ją w sercu nosił, Znoje, niewygody, wszelkie trudy znosił. Wrócę ja do ciebie Maryś moja miła, Wrócę ja do ciebie, żebyś nie wątpiła. Wrócę ja do ciebie, wrócę o poranku, Wrócę ja do ciebie, czekaj mnie na ganku. I dotrzymał słowa , wrócił o poranku, Tam go położyli, u jej stóp na ganku. Wrócił ten bohater co bronił kraj drogi, Wielką cenę poniósł, stracił obie nogi. Jasiu mój najdroższy , Jasiu mój kochany, Zaraz ja opatrzę wszystkie twoje rany, Choć me oczy płaczą, serce się raduje, Bo wróciłeś żywy, znów młodą się czuję.  
    • uśmiech mówi wiele obiecuje ...   bez słów może wieczór dopowie resztę   1.2025  andrew
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...