Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nadłamane konary skargą
posuchy w spękanej skale
byłeś złaknionym pędem

troska karmiła od środka
kropla po kropli ssałeś soki
aż po korzenie

wybrzmiałeś zielenią jutra

odtąd szumisz odnowę
na wzmocnionym gruncie
u źródła

jesteś
latoroślą winnego krzewu

2014-10-29

Opublikowano

Twoje wiersze są piękne nie tylko dlatego, że są o przekazie jakby c i e r p i e n i a?
Ale dlatego przede wszystkim, że zmuszają Czytelnika do zastanowienia, myślenia, a potem i do zadumy...
Jak najmniej samotności w tak bogaty dzień zadumy jak we Wszystkich Świętych. Pozdrawia Mietko.

Opublikowano

@Mieczysław_Borys
Sprawiłeś mi ogromną radość, Mietku. Oto chodzi, aby wiersz budził osobistą refleksję Czytelnika. Tematykę czerpię z realnego życia - z własnych doświadczeń lub przeżyć innych ludzi, być może dlatego moje wiersze skłaniają do zadumy nad tym, co najważniejsze w ludzkim życiu.

Dziękuję i serdecznie pozdrawiam :) Niech dzień Wszystkich Świętych będzie czasem zatrzymania się i zamyślenia: ci, których kochaliśmy, już osiągnęli wieczność a my ... wciąż jesteśmy w drodze.

Dobranoc:)

Opublikowano

Witaj Krysiu.

Świetny tytuł do treści wiersza.
Rzeczywiście, los jednak nie jest ślepcem jak wielu sądzi
to prawda, którą ja przyjmuję, ponieważ ona buduje :)
Poza tym, nie ma cenniejszej rzeczy gdy nasz wysiłek i troska
podniosły kogoś nam bliskiego, to jest dopiero radość jesteś latoroślą winnego krzewu
Tak odczytuję piękny wiersz :)

Dziś dzień zadumy i wspomnień o ludziach nam bliskich
którzy już odeszli i o tych, którzy są z nami lub gdzieś daleko
oraz o Panu Bogu i o niebie :))
Życzę Ci pogodnego wieczoru pośród pogodnych i kochających ludzi :)

Serdecznie pozdrawiam.

Opublikowano

@Zbyszek_Dwa
Jeżeli chociaż jednemu człowiekowi pomoże się wyjść na prostą, to już ogromna sprawa dla świata. Gdyby tak każdy z nas pomógł tylko jednemu odrodzić się w duchu, ilu ludzi byłoby uratowanych, prawda? Zatem co nam przeszkadza? Po prostu ... egoizm i wygodnictwo! tzw. "umywanie rąk".

Dziękuję Zbyszku za refleksyjny komentarz i serdecznie pozdrawiam :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tylko staruszka, która się garbi albo na laskach mocno się trzyma, wypatrzy ciebie — głodny gołąbku, który przyszłości większej już nie masz. Natrętne stadko rozrzuci kwestę, w garnuszku przecież zabrakło wody... Gdy się podziała gdzieś atencjuszka w ludzkim skupisku, dawnej ślebody.          
    • liryczniejemy pomiędzy sklepowymi alejkami promieniami słońca a kroplami ulewnego deszczu   liryczniejemy przedwiośniem w ogrodach Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej   przed zimą pod kocem w mimozy liryczniejemy   bo nasze dni to wersy do poskładania w poemat epicki jak Mahabharata i bezczelnie czuły         strofami mija nam czas gdy tak sobie liryczniejemy   bo słowa są wszystkim co mamy (to przecież wiersz)   gdy słowa są wszystkim co mamy (to przecież wiesz)        
    • Interpunkcyjnie także pięknie. Pzdr :-)
    • Noszę koronę niewidzialną, przeźroczystą I własnymi drogami chodzę miłościwie, Odkąd w swym sercu mnie koronowałeś tkliwie Swoją miłością pół płomienną i pół czystą; I jak blisko może przejść przebrana królowa, Przez targowisko między nędzarzy tłumem, Płacząc ze współczucia, lecz skrywając dumę, Ja swoją chwałę wśród lęku zazdrości chowam. Ma korona ukrytą słodyczą zostanie Ranek i wieczór modlitwą chronioną wiernie, A kiedy przyjdziesz, by mi koronę odebrać, Nie będę płakać, prosić słowami ni żebrać, Lecz uklęknę przed tobą, mój królu i panie I na zawsze przebiję moje czoło cierniem.   I Sara: I wear a crown invisible and clear, And go my lifted royal way apart Since you have crowned me softly in your heart With love that is half ardent, half austere; And as a queen disguised might pass anear The bitter crowd that barters in a mart, Veiling her pride while tears of pity start, I hide my glory thru a jealous fear. My crown shall stay a sweet and secret thing Kept pure with prayer at evensong and morn, And when you come to take it from my head, I shall not weep, nor will a word be said, But I shall kneel before you, oh my king, And bind my brow forever with a thorn.
    • @Annna2Muzyka jak balsam, pasuje do wiersza, a wiersz do niej :) Nawet skowronka w trelach słyszę.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...