Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

a ty mi nie przeszkadzaj snuć smutne swetry słów na ciało
pod jesień gdy chłód i wszystkie rowerowe ścieżki
prowadzą w mrok zaś szczytność pospolitych łajdactw
płynie balonem nad miastem co miele żarnami kości
na proszek na sen gdy jeszcze ulice nic nie mówiąc
pocą się ze strachu by nikt ich przez pomyłkę nie rozkopał
i kiedy spiderman wziął bezterminowy urlop a batman
odpiął swój polotny płaszczyk powiedz
jak znosisz te buty które nie chcą już pracować
a gdy powędrują na przymusowy odpoczynek
do kosza w noc jak bezoka modiglianka daj znać
gdy schowasz się w bezmiar czerni w lęk
który codziennie wybucha tysiącem równoległych światów
o świcie kiedy trzeba wstawać i znów iść w dół
po schodach do piwnicy miasta po mięso i chleb
a grot wbija się w bok i dzwonią klucze drzwi
których nigdy nie będzie można otworzyć
ni wejść
ni uciec
ni pozostać
wśród prostych emocji
co strzelają z rzeczy które zobaczysz lub dotkniesz
(- to nie wiersz to czysta poezja czerwonych pantofelków
macierzyste komórki bozony chaotyczny bełkot materii
na dnie gdzie nudne nic zawijane w sreberka
przegniłych uśmiechów) - więc jak znosisz te buty
które odchodzą i nie chcą i już
no powiedz...

  • 1 miesiąc temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zatracenie    Spełnienie    Uwielbienie    Czyste sumienie    A na nowy rok?   Tylko jedno marzenie    O miłości, która góry przenosi   I daje wiatr w żagle...    
    • Prowadzisz mnie gładko przez rozświetlone miasto. Ty i ja na tylnym siedzeniu w szampańskiej czerwieni zlizuję brokat z twoich ust. Dzisiaj tankujemy do pełna.!  Wyczuwam podniecającą nieśmiałość, oddaję kluczyki  dwa tysiące porywających koni pod maską.   Na drodze dwadzieścia sześć, prosto przed siebie.!      ;)    Szczęśliwego Nowego Roku.!                 
    • Jeden po drugim rwę płatki stokrotki. Zdaje mi się, że sama nic nie powiesz. Trzeci po czwartym rwę stokrotki płatki. Zza horyzontu wyjawia się człowiek, Wygląda tak obco jak ja - ujadam. On zaś przemawia moim, ludzkim głosem. Rysuje się w jego słowach obawa. Zakładam opaskę na śpiące oczy.   Stokrotki płatki spadają na ziemię Coraz to wolniej, im bliżej do końca. Ta rozjeżdża się w nogach - kuleje, Rozchwiana iskrami mdlejącego słońca. I o wszystkim chce mi się zapominać. Nie jestem pewny czy cię oskarżyłem, (siódmy po ósmym płat stokrotki zrywam), Czy chwilę temu nazwałem cię kurwą.   Stanąłem z kwiatem obdartym ze skóry Przed miejscem, które leżało odłogiem. Nic nie znaczy jego sąd ostateczny. Liczyć skończyłem w procesu połowie. Zjednoczył się z nim w swoim obszarpaństwie. Zaczął wtem tłuc w mojej klatce piersiowej. Zapytałem go - jak zabić Goliata? Odrzekł, że nic się nigdy nie wyjaśni.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Twarze dwunastu wyrazów nie uśmiechają się z prawdą
    • A gdyby?   Gdyby nie bylo mnie na tym świecie? Gdybym nie powstala w tej jednej kobiecie?   Gdybym sie nigdy nie urodzila, Byloby lepiej?   Zdecydowalaby o tym moja rodzina.   A gdybym tych rzeczy nie zrobila? Gdybym temu zaradzila   Gdybym zrezygnowala ze zla tego Gdybym wiedziala co robi mi to strasznego…   Lecz nie wiem, A gdybym wiedziala?
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...