Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zdrada


Rekomendowane odpowiedzi

Film na połowie ekranu,
bardzo krótkie spojrzenie na księżyc,
spacer bez celu bez celu bez celu i początku,
szybki powrót do pokoju,
w którym wcześniej drżało blade światło,
w którym wcześniej cisza stała zasłuchana.
Teraz brutalny ogień żarówki, buczenia, szelesty.
Może to lepiej, może tak już jest,
że tylko ty będziesz słuchał tych westchnień.
Noc będzie nasza. Księżyc... cóż? Kamienie.

A gdy z żaru-elektro tylko popiół zostanie,
gdy zaśpiewa Gałczyński jak na Zmartwychwstanie
i gdy wszyscy czujący poczują najczulej...
nie, wciąż mało, mało. Pieką łatwe bóle.

Kiedy sosna się podrze, krwawiąc jak po bitwie...
Nie, to mało, mało... lub kiedy na Litwie
echo Wajdeloty odezwie się szumem...
mało. Wiesz, Konradzie? Ja już jestem tłumem.

Czuję, wiesz, Konradzie? Ale potem dłonie,
twój tak dumny profil, niewzruszone skronie...
potem gaśnie Konrad, gaśnie Bóg w Konradzie.
Nie wiem, przed kim, czemu mam klęczeć w tej zdradzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Agnieszka_Horodyska
jak dla mnie zdecydowanie bez pierwszej strofy. po prostu nie pasuje mi ona do trzech następnych.
to bym wymienił:
"łatwe" bóle - dlaczego "łatwe"... w dodatku "pieką"...?
i ostatni wers - taki jakby na siłę z tym "tej" zdradzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...