Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kiedy mówię o Batmanie
to jest pięknie, super, fajnie
lecz natychmiast rzednie mina
gdy zaczynam o Einsteinie

a powinno być odwrotnie
gdyż ten pierwszy bohaterem
jest kreskówek i komiksów
bo to postać z charakterem

lecz przy drugim szybko blednie
jego sława i wyczyny
bowiem pierwszy to jest fikcja
a za drugim stoją czyny.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Prawda, prawda, bo wiadomo,
że my ludzie, czyli homo
stworzyliśmy różne mity
które w dobie prosperity

choć są płytkie, lecz na czasie
powiększają konto w kasie
lub dodają miru, blasku
- ja też piszę dla poklasku.

Serdecznie pozdrawiam
HJ
Opublikowano

Piszę, piszę a poklasku
jak nie było, tak nie będzie
a ja nigdy się nie mylę
więc nie mówcie żem jest w błędzie

i na dowód, że nie liczę
na wawrzyny i poklaski
jadę sobie na wywczasy
bo tam może jakieś laski

dojrzą we mnie pozytywnie
wyrzeźbione ciała cechy
tam też przy pomocy pióra
dla relaksu i uciechy

zgłębię mej partnerki ciało
a na koniec dedykację
pozostawię na jej udzie
żeby miała satysfakcję.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


czymże Einstein oraz Batman
przy geniuszu wszystkich czasów
dla którego wyższa matma
była wizją w funkcji czasu

jego czyny zapomniane
wynalazki w sejfach świecą
chciano zatrzeć o nim pamięć
choć wyprzedził kilka epok

opanował rezonansy
drgania własne wszechmaterii
przesłał w wiązkach multikwanty
w miastach świecił prądem zmiennym

przewidywał ciągi zdarzeń
broń wymyślił i ją schował
ziścił wiele ludzkich marzeń
drogi Heniu o kim mowa?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wersja AI.    Utkana z siniaków, idę jak ktoś, kto zapomniał, że kiedyś tańczył.   Kolana pamiętają kamienie, dłonie – ciężar bez imienia.   W świecie, gdzie blizny nie pasują do sonetów, próbuję wymyślić lekkość:   czy to gest? czy krzyk? czy może pozwolenie, by ziemia mnie chwilę niosła?
    • Jakże doceniam chwile spokoju, które mnie czasem łapią za gardło, bo dla mnie spokój jest wart zachodu, jakby wartościa był nieprzemijalną. Wzrusza mnie kiedy spokój dotyka łagodną dłonią ramienia duszy. Codzienność w niebie się wtedy mieni. Nic więcej nie chcę - pancerz się kruszy.   XxxxX     Spokój czasem dusi mnie ciszą, a wtedy wiem – warto żyć dla tego ciężaru.   Gdy dotyka ramienia duszy i codzienność mieni się jak szkło w słońcu, pancerz pęka  
    • Fajne jak duchy przeszłości. 
    • widzisz te oczy i czytasz jak przydaje intuicja się nie myli - tak, to ona   wiesz dlaczego cię mdli i unosi - tak nie czułeś żadnej więc pożądasz   t e g o   języka   wchodzi w ciebie od nowa   oblepia rozpychając naskórek rośniesz i bez dotyku  gotowy   tęskniłeś   zwinnie  dobiera maskowanie sprawdza jak - przereagujesz (?)   lecz rozpoznasz zmętniałą aurę - skręca się i wycofuje   liczysz pętle i zapominasz o prostych   ***   ja? chyba umiałabym zważyć (mówią, że wszystko można     jeśli w imię miłości)   lecz kiedy powtarza bierz mnie wypalona z kiepem w dłoni od środka podeszła żółcią - odrzucam   współczucie   w źrenicach toczy się czysta przegrana kroku nie może zrobić w a r u j e   tam, gdzie wystarczą słowa wierzysz, że mogą być - doczekanym cudem   pod koniec drży krztusząc się płaczem   "jedyne co chciałam   ja...ciebie naprawdę"   przechodzi, a za nią echo domawia:   przez dni i noce na służbie   będziesz mi nieustannie i nawet chwili nie dojdziesz   *** tylko czy jeszcze rozumiesz?    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...