Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Leżę
mokrą głową
na poczcie poduszki
sypiąc śniegiem opasłym
na pastwiska
pełne koników polnych
z jeźdzcami na grzbietach

Woda
z wilgotnych włosów
ścieka po policzkach
obija się o jabłka
wpada do miski
niszcząc planeterium
syczące oczami

Szyja
zgięta na opak
karton biały w kręgi
nuta krzyku w szlochu
i słodki ślad bawełny
na suchej pościeli

Opublikowano

Szyja
zgięta na opak
karton biały w kręgi
nuta krzyku w szlochu
i słodki ślad bawełny
na suchej pościeli
.................................

jeśli mogę....mam wrażenie (może się mylę)..że zbyt mocno zajęło cię wymyślanie słów (poza cytowana wyżej zwrotką), w ktore zamierzałaś ubrać myśl, w imię zasady - im dziwniej, tym lepiej, ciekawiej...kiedy czytam tekst...spod warstw tych "ubrań"..ledwo udaje mi się dotrzeć do skóry....dokonalabym tutaj...obnażenia....no ale to ja....więc już przestaję się wymądrzać...
pozdrawiam serdecznie
Mirka

Opublikowano
CYTAT (Pelman @ Aug 20 2003, 07:48 PM)
Dla mnie to trochę zbyt wiele ciężkich metafor tutaj jak na jeden wiersz.
Tylko ze zwykłego uporu postanowiłem, że wytrwam...
Ale jak wiele jest takich osiołków?


Pozdrawiam

Oby jak najwięcej...
Osioły to moje najukochańsze zwierzęta (oprócz koni)...we wrześniu będę miała swojego osioła...(półrocznego)...
w zwiazku z uwagami do tekstu.....podpiszę się...prawą ręką...pod twoimi słowami smile.gif
Opublikowano
CYTAT (Dotyk @ Aug 20 2003, 06:09 PM)
jeśli mogę....mam wrażenie (może się mylę)..że zbyt mocno zajęło cię wymyślanie słów, w ktore zamierzałaś ubrać myśl, w imię zasady - im dziwniej, tym lepiej, ciekawiej...kiedy czytam tekst...spod warstw tych "ubrań"..ledwo udaje mi się dotrzeć do skóry....dokonalabym tutaj...obnażenia....no ale to ja....więc już przestaję się wymądrzać...
pozdrawiam serdecznie
Mirka

Hmmm. Skoro tak myśłisz-masz prawo.
Ja jednak nigdy nie "wmyśłam" słów, które mają ubierać wiersz.
Wszystko co powstaje, powstaje spontanicznie i to wypływa później z mojej głowy.
Uznasz pewnie, zę to banał, ale tak jest.
Czasami, kiedy coś pokaże się na horyzoncie mojej myśli biegam i szukam miejsca gdzie mogłabym to zapisać. Ulatuje i nie jest układane dniami i nocami.
To właśnie chciałam powiedzieć.



Peace wink.gif
Opublikowano
CYTAT (Agnieszka_Gruszko @ Aug 21 2003, 02:28 PM)
jak ja kocham gmatwanie! i surrealizm! wiersz jest piekny... ale czegoś mi tu brak... może płotu?

Ehhh.
Płot zawsze można od kolegów pożyczyć.
Z sękami, czy bez.
Namiętny, czy zimny.
Zresztą, zbuduję płot i kto go później będzie chciał przeskakiwać????
Byle kozy tu nie biegają.
A mnie tez już korzonki dają o sobie znać, więc, tym razembez płota. wink.gif






Peace ph34r.gif

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @andrew  tak nosze Jej imię w sercu. Jest w Niebie- mam nadzieję, że tam będzie na mnie czekać z Mamą dzięki
    • Twe imię mam dla siebie Ono mieszka w niebie    Pozdrawiam serdecznie  Miłego dnia 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

          Z haiku to jest tak, że one niby są takie łatwe, ale w tym rzecz, że trzeba je szybko zapisać, a wiele razy do nich wrócić i trzeba czasu, a czasem czasu nie trzeba, bo czas (dystans) zmienia.   Haiku jest bardzo dosłowne - najpierw uszczypnięcie, było najpierw uszczypnięcie, inaczej nie zauważyłabym. 5-7-5 to taki łopatologiczny skrótowiec, nie to jest najwazniejsze.     Tu mam drugą wersję całości:       Sen o potędze — II wersja   Niech cię nie zwiedzie otoka słońca, zdarty płaszcz liści jeszcze nie osiadł na pulsującej rozlewnej Warcie — jeszcze za bystrze, jeszcze do mostu, patyczek!   Biała królewna o giętkiej szyi ostrzem wśród trzciny, niech cię nie zmyli, pod wody ciężką żywą pokrywą muliste w żółci dno z grzybem roślin, raj skrzeli!   Brzuchy jaskółek nad nami czarne, nad uśpionymi przez żywioł ciszy rojami lęku w atak odmętów, podniosłej z deszczu i ustawicznej… w amonit, (przecinek…) ***   szczypie na Warcie wciąż płochliwa ważka, tu smokiem na dłoni             Tutaj haiku jest takie bardziej klasyczne, ale zrezygnowałam z nazewnictwa. Twoja propozycja jest sposobem na dopasowanie się fo formuły, ale pomija wszystkie dla mnie ważne aspekty, skłaniające mnie do w ogóle zapisu.   Bardzo dziękuję za przystanięcie nad tą miniaturką, niby taki drobiazg, ale właśnie na takie spotkanie po cichu liczyłam, bo - o czym kiedyś napisałam wcześniej - kajak ma kolor imitujący jej kolor, wiec są to urocze spotkania, o jakie na lądzie trudniej.   Pozdrawiam :-)               Dziękuję :-) bo przecież o to chodzi :-)           Uśmiech przesyłam i dziękuję :-)           Dziękuję @Ewelina @piąteprzezdziesiąte @Leszczym życzę Wam udanych dni, pozdrawiam :-)
    • @Annna2 A ja pod wrażeniem Twojej interpretacji Anno!!!Pozdrowienia
    • @Berenika97    W porządku, Bereniko. Dziękuję raz jeszcze za uznanie dla "Ja..."     Pozdrawiam Cię serdecznie I życzę miłej Niedzieli.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...