Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

działo sie to w zamierzchłym czasie
średniowiecznych przesądów
co przesądami są dziś z nazwy
wtedy bowiem prawdą się zwały

cóż rzec...
on młody
ona też i urodziwa
dwa magnesy
ale

ona miała urodzenie
a on tylko talent
więc w oknie siedziała
i barda słuchała
co grał tylko dla niej

i wzdychać jej przyszło
i jemu też, lecz w samotni
w królestwie rzezimieszków
gdzie zimno i nóż w dłoni
zabija każdego
kto nie zdoła się obronić

danse macabre - powiadają
ale on dla niej śmierć przegoni
wszak wiadomo
nie dotyka ona kochanków
im umrzeć nie pozwoli

więc on jako żywo
dnia każdego wstaje
zjada wyżebraną skórkę
i w amory się udaje

a ona wciąż w okno wpatrzona
czeka aż ukochany
tęsknym głosem zawoła
i piosnkę miłosną wykona

on śpiewa
ona wzdycha
pocałunek przesyła

lecz ich nadzieją
nawet nie jest wspólna mogiła
nie połączy ich natura
groby nie wrosną w siebie

nigdy razem nie będą
ze sobą ani dla siebie
ją wydadzą za majętnego
dobrze urodzonego
jego zbruka ulica
zginie w ciemnym zaułku

jak ta miłość naiwna
co każe jemu śpiewać
a jej wzdychać w odpowiedzi
i pocałunki skryte przesyłać

a może mimo wszytko
nie zapomną?
życzmy im takiej miłości
choć gorzka ona
ale cierpliwa
rozkruszy mur beznadziei

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • oo coś dla mnie

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Zaskakujące zakończenie.
    • Co tak stuka w szybę, co to za gruchanie? O, ptaszysko parapet zaraz wysmaruje. Pokaż, co masz w dziobie, listonoszu zbłąkany. To koperta A4, pewnie z banku dobre wieści.   Po paluszki i browara sięgam w zakamarki. Do lektury – wlepiam oczy zachęcony. „Mój najdroższy, pozdrowienia ślę z Sopotu Siadłam dziś nad kartką, by napisać   Bo poczułam potrzebę zdradzić Ci Co często umyka w zamieszaniu, Między prostymi rozmowami. Chcę, żebyś wiedział to czarno na białym.   Po prostu dziękuję za każdy poranek, Kiedy budziłam się sama, zapłakana, Za każdy wieczór, gdy zasypiałam Na Twojej poduszce, czując się   Najbardziej opuszczoną na świecie. Twoja nieobecność to mój stały punkt – mój dom. Pamiętam nie tylko te wielkie, wspólne chwile: Ślub, nasze podróże, pierwsze kroki dziecka.   Pamiętam bardziej te malutkie, codzienne rzeczy: To jak parzysz kawę w brudnej filiżance, Tę niecierpliwość, gdy jestem nieznośna, Tę siłę, gdy moja własna słabnie.   Przypominam sobie nasze wzloty i upadki. Z Tobą czułam, że nie mogę być w pełni sobą: Silna i słaba, poważna i całkiem szalona. Dałeś mi przestrzeń – zbyt małą na życie.   Byłeś moim najlepszym przyjacielem, Największą miłością i szczęściem. Po prostu chciałam, żebyś wiedział i pamiętał. To zawsze Ty byłeś moim wyborem.   Twoja żona. PS w drugiej, zalakowanej kopercie Tam skrywa się pozew, mój kochaniutki.”  
    • @Berenika97 wojna a właściwie jej skutki cierpienia niewinnych ludzi w imię ....... walki o pokój - sarkazm ale to dziś słychać wydawało się że wraz z komuną skończyła się walka o pokój, a jednak pozdrawiam
    • ostatnie dni nad jeziorem tafla wody cicho oddycha wspomnieniami letnich sekretów szałem ciał rozpalonych o świcie zachód słońca powleka rdzawo kępy trawy leżące na brzegu pożądaniem jeszcze się tlące przygniecione ciężarem uczuć zdejmujesz szybko ciepły sweter kiedy drżę od zimnego podmuchu wiatr wsłuchany w symfonię serca rozpoczyna swój ostatni triumf twarz wtulona w ten zapach życia płomień wełny przetkany tobą gdy dotykasz mnie tak z czułością przelatuje ostatni motyl...      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...