Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

szukam siebie
gdzież ten ja

szukam siebie
tyle lat

już z piętnaście
razy dwa

czasem widzę
czasem czuję
być próbuję
naśladuję
znów się gubię

puenta istnień podpowiada
byciem rządzi ta zasada
świadomości swej wartości

"przekonania mieć z kamienia
i kręgosłup z twardej kości
a nie z gliny
plasteliny
czy jak dupa
nie mieć wcale
kręgosłupa"

ja kierować tym się staram
chociaż głowa tonie w marach
skutkiem lat tego starania
bliska rozregulowania
wykończona moja głowa
już odpadła od tułowia
już nie patrzy
w przyszłość z góry
a w podeszwy los ponury


więc
ucieczka od trzeźwości
grzebię hasam
po przeszłości
rozdrapując
stare rany
myślę sobie ciut pijany
- gdzieś tam
muszę być schowany


w tej strukturze
samotności
brak mi też
samodzielności
wiążę się opinią wielu
tych co radzą "przyjacielu"


zaplątany przeszłościami
wciąż pomiędzy wyborami
jak wyglądać to powinno
ciągnę dalej cierpkie wino

wraz z latawcem ze śmigiełkiem
upijamy się z krzesełkiem

ja bez głowy

pusty pokój do połowy
w tym pokoju moja dupa
szuka w głowie kręgosłupa

nie całego bez przesady
ale choćby źdźbła nasady

i tak szukam się od lat
już z piętnaście razy dwa

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kiedyś to inne czasy były w sobotę panny się stroiły, kreacje ubierały, bużki  malowały, na dyskotekę się  szykowały. Tydzień cały obmyślały najładniejszą  bluzeczkę, sukieneczkę ubierały, by przyciągnąć męskie oko, by już na wejście zrobić wielkie łał. Na sali disco - polo grali młodzi tłumnie przybywali, motocyklem czy też pieszo nie ważne było liczyła się obecność na disco. Orkiestra "Nie płacz Ewka" grała, młodzież w rytm muzyki się kołysała, światła przyciemnione, stroboskopy nastrój wspaniały stwarzały. Gdy z głośników "Pożegnania nadszedł czas" brzmiało, koniec imprezy zwiastowało, udana zabawa była, gdy panna do domu nie sama  wracała. Za tydzień powtórka. od nowa tańce, przytulańce , aż się uda złowić płotkę lub karasia i tańczyć "Przeżyłam z tobą  tyle lat", przez całe życie.               K.W.       
    • @Jacek_Suchowicz Chyba nie zrozumiałeś intencji mojego wiersza. Jestem poetą bo tak moje sznurki ułożył ten wobec którego jestem pyłem, co najwyżej. Nie muszę mantrować tego kim jestem, by się dowartościować. Nie czuję się zaniżony jakkolwiek. Myślałem, że jestem w odpowiednim miejscu? Czego oczekujesz od poezji? Przeinteluktualizowania? Ma uczyć, bawić, wzruszać? Piszę co czuję, bo tak rosnę, czy nie do tego warto dążyć? Pozdrawiam!
    • @Jacek_Suchowicz oj tam Jacku, stacja w Namysłowie, jest wciąż czynna, pomysłowych miast, wciąż szuka,  jakie będą ot to sztuka :)
    • @Annna2 Dziękuję bardzo za zrozumienie, droga Pani Anno! Szczerze mówiąc, nie spodziewałem się takiej odpowiedzi w świecie, w którym marzenia legły w gruzach, a ostatnia nadzieja znika. Powodzenia!
    • @hania kluseczka bez ogłady no nie wiem, twoja dosłowność przyniosła ten efekt, bezprzyczynowość? też bym chciał taką, może jakaś polubi choć trochę te moje wady, a tu się jacyś panowie garną, i co mam zrobić? :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...