Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Są też tacy, co przy kopaniu mają już asekurację z drabiny. Ciężko z nimi wygrać, bo zawsze znajdują sobie innych frajerów, a zasada "Nie ufaj nikomu" się w życiu nie sprawdza. I wtedy schody okazują się nieruchome i baaardzo wysokie.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Lecz asekurantom
co się często zdarza
inny kopacz dołków
kłopotów przysparza

bo niby przypadkiem
ze szczebli drabiny
spada głową na dół
ten niby bez winy

co przykrywał czapką
szwindle i przekręty
sugerując wszystkim
że koleś jest święty

lecz wszystko do czasu
bo spójne ogniwa
pękają i koleś
od szwindli przegrywa.

Pozdrawiam
HJ
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Są wyjątki i to liczne
albowiem koparze
też się zdarza wpaść do dołu
kiedy gość w nadmiarze

gość to może górnolotnie
zwykły koparkowy
nadużywa alkoholu
na placu budowy

a że Polak wbrew przepisom
zwykł przeważnie czynić
nawet sąd i prokurator
nie chcą go obwinić.

Pozdrawiam
HJ
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Rzeczywiście zwykły, bo to zwykła szuja
mataczy i kręci, okłamuje, buja
a że to osiłek nieznający trwogi
to lepiej zawczasu usunąć się z drogi,
którą on podąża lub na której kopie
bo nim się obejrzysz znajdziesz się w wykopie.

Miło widzieć
Pozdrawiam
HJ

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wersja AI.    Utkana z siniaków, idę jak ktoś, kto zapomniał, że kiedyś tańczył.   Kolana pamiętają kamienie, dłonie – ciężar bez imienia.   W świecie, gdzie blizny nie pasują do sonetów, próbuję wymyślić lekkość:   czy to gest? czy krzyk? czy może pozwolenie, by ziemia mnie chwilę niosła?
    • Jakże doceniam chwile spokoju, które mnie czasem łapią za gardło, bo dla mnie spokój jest wart zachodu, jakby wartościa był nieprzemijalną. Wzrusza mnie kiedy spokój dotyka łagodną dłonią ramienia duszy. Codzienność w niebie się wtedy mieni. Nic więcej nie chcę - pancerz się kruszy.   XxxxX     Spokój czasem dusi mnie ciszą, a wtedy wiem – warto żyć dla tego ciężaru.   Gdy dotyka ramienia duszy i codzienność mieni się jak szkło w słońcu, pancerz pęka  
    • Fajne jak duchy przeszłości. 
    • widzisz te oczy i czytasz jak przydaje intuicja się nie myli - tak, to ona   wiesz dlaczego cię mdli i unosi - tak nie czułeś żadnej więc pożądasz   t e g o   języka   wchodzi w ciebie od nowa   oblepia rozpychając naskórek rośniesz i bez dotyku  gotowy   tęskniłeś   zwinnie  dobiera maskowanie sprawdza jak - przereagujesz (?)   lecz rozpoznasz zmętniałą aurę - skręca się i wycofuje   liczysz pętle i zapominasz o prostych   ***   ja? chyba umiałabym zważyć (mówią, że wszystko można     jeśli w imię miłości)   lecz kiedy powtarza bierz mnie wypalona z kiepem w dłoni od środka podeszła żółcią - odrzucam   współczucie   w źrenicach toczy się czysta przegrana kroku nie może zrobić w a r u j e   tam, gdzie wystarczą słowa wierzysz, że mogą być - doczekanym cudem   pod koniec drży krztusząc się płaczem   "jedyne co chciałam   ja...ciebie naprawdę"   przechodzi, a za nią echo domawia:   przez dni i noce na służbie   będziesz mi nieustannie i nawet chwili nie dojdziesz   *** tylko czy jeszcze rozumiesz?    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...