Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Tak się zaczęły wyprawy w nieznane.
Złamać zakazy. I ten dreszcz emocji.
Kiedy spostrzegą, że zniknęły dzieci.
Były dwie drogi - obie zabronione.

Jedna przez pola, lecz zboża zbyt niskie.
Wnet zauważą. Spuszczą tęgie lanie.
Bezpieczniej lasem. A cóż nam się stanie.
Ruszają dziarsko - jeszcze wszystko bliskie.

Ale się szybko marszrutą znużyli.
Słońce, pragnienie i piasek w sandałach.
Jeszcze ten zakręt - tam nigdy nie byli.

Już widać szosę i pociąg na torach.
Cieszą się, liczą - wagony na palcach.
I od tej pory...nęci ich wciąż droga.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...