Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Te zapisane bezimiennie płowieją.
Te, które piszesz, płoną jak powietrze.
Te, które przyjdą, w zakamarkach mózgu
ruszają się i rosną jak pod sosną grzyby.

I w któryś poranek usłyszysz bicie dzwonów,
to samo, to samo, które biegło z kościółka
nad zimną, mokrą łąką.

I ubierzesz komżę, by rytuał odprawiać
i zadośćuczynić prymitywnej potrzebie,
tej, która się bierze z niepoprawnej wiary,
że słowem zapisanym możesz siebie zbawić
od zatraty wiecznej...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...