Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Objęcia malowane plażą


Rekomendowane odpowiedzi

Aplazja wieczoru to rozlana plazma zgiętych kondygnacji zachodu zanurzonych w szlam morza. Apla nieba
zdążyła zzuć migotanie pikseli. Wrzuca je wgłąb daczy, przez zdyszany luft
- jak halityt do garnca przez dziurę w pokrywce.
Zaokienna, nadbrzeżna niwa nie potrafi imać dwu scalonych ciał. Nadzwyczajnie tęskni. Skąpe,
zapomniane Riedlowskie trawy - w oddali drżą tylko tymbale nawiedzone księżycem.
Screenshot i kiery naszkicowane opalonym pareo, babe, najlepiej wciąga się w twoich ramionach.
Potem lubczyk i romantyczne prześwity na piersi - z nalotem lepry
- choć, prawdopodobnie - to tylko chwilowe refleksy Rubinu.
Obsypane stopy piaskiem układamy w macierz,
taki repertuar to najczulszy matecznik.
Prawie wschód,
odurzona jeszcze rumem pościel wchłania zmęczone szanty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...