Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

przeszliśmy razem niejedną prerię
odławialiśmy mustangi płonących ust
aż oskalpowaliśmy siebie z siebie
do cna

kołczany serca opustoszałe
dobre słowa nie znajdują żyznej gleby
tomahawki rąk za dużo powiedziały

pora zwinąć obóz
na horyzoncie
żadnego wigwamu stateczności



Wolin 12 VIII 2012

https://www.youtube.com/watch?v=uelHwf8o7_U

Opublikowano

Słowo daję Cezary, czasem wpadam poczytać. Czasem jest to strofa, czasem wers, czasem jakaś zgrabna figura poetycka. Tym razem jednak przesadziłeś. Mówię to z uśmiechem na ustach, bo nie potrafię inaczej gdy czytam:
-mustangi płonących ust;
-kołczany serca;
-tomahawki rąk;
Wybacz, ale "wy-katulałem się" z twojego "wigwamu stateczności" rycząc ze śmiechu.
pozdr

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


" dobre słowa nie znajdują żyznej gleby " ... :-)
i cóż ja mogę ??
naoglądałem się kiedyś westernów... Indianie wszystko nazywali tak prosto...
jeżeli smiech Cię nie zabił - muszę sobie pogratulować sukcesu :)))
Opublikowano

No, ja również Cezary nie jestem zachwycona tym razem Twoim wierszem. Razi zwłaszcza patetyczne, wręcz melodramatyczne:
....kołczany serca opustoszałe...
Złośliwie nieco dodam, że zalatuje Mniszkówną.
Na pocieszenie dodam, że każdemu od czasu do czasu zdarzają się nazbyt dramatyczne "ujęcia"...
Pozdrawiam

Opublikowano

To obóz "nieobóz", skoro.. "oskalpowaliśmy siebie z siebie do cna" a "dobre słowa nie znajdują żyznej gleby".. ten wers fajny.
kołczany serca, hmm... Kawałek z dwunastego roku.. :) trochę czasu minęlo, wierzę, że peel "stanął na nogi".
Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...