Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ozimość


Rekomendowane odpowiedzi

Jakby coś mnie tu wepchnęło, zamurowało wgłąb kilkusekundowej bańki. Jeśli coś raz cię zamknie, będzie chciało powrotów. Potrzeba zmian nabiera wartości sacrum, wzniosłej otoczki, intymnej prędkości rozkładu rzeczy
do tej pory ważnych. Zacząłem traktować ogół okrężnie, jakbym omijał satynowe okrawki nieba na jezdni.
Wskazówki rozpłynięto, czas jest tu nietoczącą się nigdy kulą, czajnikiem na lodzie.
Ciało wrzucone nie w ten świat.
Istnienie na pstryk, abstrakcja strącona jak dzień z zenitu, błyskawicznie jak rozchylona narzuta
z ramion. Chłód
- jakby coś całowało w szyję, mówiąc: Sweety, it is a mistake. Dreams are gone.
Wyłącz moje dni, atrapy we wnętrzach.
Mój upiór mógłby zakwitnąć szczenięcą czereśnią, dziewiczym kwiatostanem łubinu, kielichami muchołówki z obwolutą niedosytu, perfekcją bytu w dziczy, siłą jakiej nigdy dopotąd nie miało żadne zjawisko, żaden wybuch materii. Załataj
defekty motyla, wykonaj print screen niepodjętych decyzji, ujarzmij chaotyczne obroty rewersu...

Jak ciepłe są klamki po drugiej stronie?


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...