Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

o mnie, upadłej IV (wędrówki)


Rekomendowane odpowiedzi

z przyciąganiem jest inaczej najpierw łączą się słowa
usta niewinnie muskają spalanie zaczyna dotykiem
dotyk opada i nie wraca jakim był - pierwotnym

pierwotnym
jest tylko słowo twoje moje
zapisane na serwetce półmrokiem taniej knajpy
hotelowym oddechem wieczornym papierosem
wśród pościeli gdzie odmierzasz kolejne decymetry do narodzenia

pozostała nam chwila

pytasz czy wiem co jest dalej
wiem

za następnym zakrętem szarość drogi zmęczy stopy
piach rozmyje oczy a poznawać ani nawet kąsać
nie dane będzie twarzy i włosom
wszystko zostanie dla stóp
ciężar powtarzalności przygniecie najmniejsze palce

znieczuli nas na dotyk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gadać to ja lubię a pisanie nigdy mi nie wychodzi ale spróbuję...
Trzeci wers : takim jakim ... Po co TAKIM ??? Absolutnie wywalić !!!
A później drażni mnie zlepek chwila lina ... Artykułuje się ohydnie !!!
Wywaliłbym linę, chyba nic szczególnego nie wnosi, przynajmniej dla odbiorcy...
A teraz o wierszu... Klarowny. Bardzo spójny. Prawdziwy aż boli i świetnie to podkreśliłaś w epilogu... Gratuluję i z uznaniem chylę czoło...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...