Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

[center]Bezkresna chwil ulotność

Z chwil marne życie jest złożone
co w mgnieniu oka przemijają
chociaż uwagą są darzone
nawet gdy ważne być przestają

Migają niczym kadry filmu
oglądanego mimo woli
gdy się przyglądam temu kinu
przybywa lat i serce boli

Gdyby nie wieczne lepsze życie
bez bólu płaczu bez udręki
bez grzechu który jak kwas gryzie
zapewne nie zniósłbym tej męki

Inne realia wszystko nowe
obiecał Władca Universum
jak dotąd nigdy kolorowe
uczynić zdoła Wzniosły Rozum

Jak nie dowierzać obietnicom
złożonym przecież pod przysięgą
i nie jest również tajemnicą
że Bóg Miłością jest Potęgą

Wiedzy Mu nie brak by kreować
niebiosa nowe oraz ziemię
na własność zechce ją darować
nowej ludzkości niczym premię

Coraz wyraźniej znak dowodzi
że pierwszy z Jeźdźców wnet zwycięży
świat już pokonał więc się godzi
usunąć go wnet łuk napręży

Pobojowisko sprzątną ptaki
polne zwierzęta im pomogą
w skrwawioną ziemię wrosną maki
cała planeta będzie drogą

Pod bacznym okiem Ojca w niebie
przemierzać będzie hen przestworza
już nie zabraknie dzieciom chleba
w sercach Jutrzenki wzejdzie zorza

Na nowe życie w nowym świecie
składane wiecznie z chwil co miną
czekam ostatnie z Bożych dziecię
z taką nadzieją z dziarską miną

[img]http://s10.flog.pl/media/foto/7605726_ulotnosc-chwili.jpg[/img]

Opublikowano

@M_Patriota

Dziękuję i odwzajemniam, wg nauki: "Nikomu nic dłużni nie bądźcie oprócz wzajemnej miłości". Z brzmieniem rymów jak z brzmieniem muzyki - rzecz gustu, czyli osobista. Przyznam się, że nie baczyłem na to jak wybrzmią one same...
Kilkaset lat temu odpowiedniki zrymowanych słów brzmiały bardziej archaicznie... Poza tym, w miarę jak rymowanych wierszy przybywa rymy do niedawna niewyświechtane, stopniowo takimi się stają, co zdaje się prowadzić do zaniku używania coraz większej ilości rymów wielokroć użytych.

Opublikowano

napiszę tylko tyle, że wielu czytelników - o ile po wstępnych częstochowskich rymach dobrnie dalej ... - w ogóle nie pojmie takich haseł jak np. " pierwszy z Jeźdźców " ... Pomijając formę i kondycję wiersza, naprawdę niewielu wtopi się w jego treść, tak sądzę... Ale pozdrawiam bratersko, chociaż według słów psalmisty... ktoś kto się kryje pod nickiem... ;-)

Opublikowano

@cezary_dacyszyn

Cezary.. zastanów się, proszę, nad zagadnieniami związanymi z tzw. nickiem (w moim przypadku wyjawia pewną prawdę o mnie - znaczenie greckiego słowa makarios). Jak dla mnie jego używanie wynika z zastanej rzeczywistości. Bacz przy tym, że to nie ja wymyśliłem ustawę o ochronie danych osobowych, ani nie ja spowodowałem potrzebę jej zaistnienia. Fakt jej istnienia i stosowania ma swoją wymowę. Poza tym mam możliwość poznawania ciebie i innych jedynie na podstawie wypowiedzi (artystycznych lub kolokwialnych), więc za przeproszeniem podpis: cezary_decyszyn jak dla mnie jest tym samym co mój nick makarios_. Wybacz jeśli cię to zaboli, ale tak to widzę. Poza tym o nickowaniu wypowiadałem się już nie tylko w formie limeryku: http://www.poezja.org/wiersz,69,141594.html

W kwestii docierania do innych jakimkolwiek tekstem - wersyfikowanym czy nie, zaopatrzonym w wyświechtane lub bardzo rzadkie, wyszukane rymy, albo zupełnie nierymowane, toniczne lub bez tonu, to mojej doświadczenie życiowe sprawia, że ze swojej strony robię co umiem i pragnę, aby nie tylko moje przesłania znalazły oddźwięk, realistycznie zarazem nie zniechęcam się gdy pozostają bez echa - zresztą nie tylko moje, których artyzm jest daleko bardziej zaawansowany. Zdecydowanie będę stawiał nad formę treść, a wypowiadając się będą zakładał, że czytelnik wykaże się wnikliwością (z takim podejściem do własnych wypowiedzi działał nie tylko Mistrz), a to tym bardziej, że w przejawianiu wnikliwości pomocne są zasoby wielu serwisów internetowych, nie wyłączając wyjątkowej strony internetowej: http://www.jw.org/pl/publikacje/czasopisma/g201401/wyj%C4%85tkowa-strona-internetowa/

A propos natchnionej wypowiedzi psalmisty, nie odnoszącej się przecież do chronienia się w związku z zagrożeniami, to chodzi w niej o... obłudę, o skrywanie kim się naprawdę jest... Czyż nie?! (Psalm 15) Mój nick nie ma z tym nic wspólnego tak samo jak moja twórcza i życiowa postawa i werbalne jej nastepstwa.

List ap. Pawła do Hebrajczyków 13:1




Niestety 13.01.2014 r. moderator znowu pozbawił mnie możliwości publikowania utworów i komentowania. Oto komunikat o tym świadczący, który dowodzi recydywy w prześladowaniu mnie na tle religijnym, pomimo stanowionej prawem wolności wyznawania wiary i poglądów:

Zostal nalozony ban na to konto.

Ban wygasa za 2528966 sekund.

Wiadomosc od moderatora: to nie jest dobre miejsce dla pana. prosz? szuka? innego forum



Rezultaty takiego moderowania: http://www.poezja.org/wiersz,79,146854.html

  • 5 miesięcy temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Słońce zachodziło nad Itaką Posiwiała broda Odyseusza skrywała Usta wykrzywione w grymasie samozadowolenia Wspomnienie Penelopy odmierzało mu odległość do celu A im bardziej zapominał uśmiech Tej przecież najpiękniejszej ze wszystkich dam Achai Tym bardziej wydawało mu się, że błądzi w poszukiwaniu domu Pierwsze gwiazdy spoglądały na niego z nieba Jako doświadczony marynarz znał przecież ich układ Wskazywały na to, że to naprawdę jego dom Bogowie się zlitowali Penelopa jednak przymierzała już nową suknię ślubną Przeszło dziesięć lat od wojny minęło Porzucono nadzieję na jego powrót Królewskie sztandary powiewające na okręcie Odysa Zatraciły swój stary majestat Zamiast tego: podarte przez harpie zwisały luźno na maszcie Bo noc była dość skąpa w wiatr Statek kołysał się powoli na wodzie Ale nieuchronnie zbliżał się do portu Wrzawa powstała wskutek nowego przybysza Rozbudziła królową pogrążoną w śnie Obawiała się jutra, więc wolała spać Obudziło ją jedynie wspomnienie męża Który wracał do domu późnymi godzinami Z narad wojennych i wypraw, które Zawsze stały pomiędzy nimi Jednak dziś, wyskoczyła boso z łóżka By spojrzeć, ostatni raz, przez okno I przekonać się raz jeszcze, że to nie on Najmężniejszy z mężów Itaki Umarł błądząc na krótkim odcinku między Troją, a domem Brodaty Odys w podartych szatach przybił wtedy do portu Uśmiechnął się, lecz jedynie na chwilę Bo mina mu zrzedła, kiedy nikt go nie poznał Wezwał imienia Penelopy Jednak uznano go za szaleńca Głos mu się zmienił  Włosy mu urosły Broda zakryła mu ładną twarz Stare ciuchy, które wyszły z mody przed dziesięciu laty Zdradzały, że nie przybył z tej epoki I sugerowały, że z bogami ten nie ma nic do czynienia Nawet sprawiedliwy trybunał żony go nie poznał Musiał udowodnić kim jest Odys - Przed strażnikami portu Przed Penelopą Przypomnieć sobie Co to znaczy być królem Wyplutym przez morze.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Nie mówi się wcale

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      , choinkowe pozdrowienia
    • -Mistrzu, co mam czynić, bo mam wilczy apetyt, ciągle jem i nie umiem z tym walczyć niestety. - Moim zdaniem nie ma na to lepszej metody, zanim do stołu siądziesz, wypij kwartę* wody. Ona brzuch ci wypełni i mniej wpuści jadła, jak będziesz w tym niezłomny, pozbędziesz się sadła.     Kwarta = 0.94 litra
    • jesteśmy na smyczy  nawet tego nie widzisz  nie obraża to  płynięcie nurtem jak ścieki  jest na topie    cytujesz tv wodzów  jak mantrę   zgubiłeś siebie dawno   a świat świat się przygląda czeka może go zauważysz  oby nie za późno    12.2025 andrew  tak kiedyś popłynął nurtem wodzów naród niemiecki,rosyjski… Nie Hitler, Stalin mordowali ,  a ich wyznawcy .  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...