Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nowy rok znów z nadzieją na wenę
przyszedł nagle jak gdyby miał za nic
me tęsknoty za twórczym morfemem
tudzież rytmem co ciągle do bani

wena mówi mi bez sentymentów
ja nie będę owijać w bawełnę
moja panno mam wielu klientów
więc poszukaj twórczości zamiennej

wena bywa istotą kapryśną
która często się boczy i gniewa
raz zwiastuje poetom pomyślność
innym razem wysoko na drzewach

albo w chmurach i barwnych obłokach
nie chcąc sfrunąć życzliwie na ziemię
w zakamarkach się kryje i błąka
a co pisać sam człowiek już nie wie

Opublikowano

Skoro o wenie, jak nie zajrzeć, tak to z nią bywa, że.. i tutaj wypadałoby zacytować całą trzecią i czwartą.
Całość jest lekka, prawdziwa, po prostu fajna. Zachowłaś dobry rytm, co do rymów, może niech lepsi się wypowiedzą.
Myślę, że tematów nie brakuje nikomu, ale każdy człek na gorsze i lepsze okresy, ot, życie.!
Pozdrawiam noworocznie.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witaj Natko)))
Miło mi bardzo , że zajrzałaś po tak długiej przerwie.
To racja. Taka ta wena jędzowata, że robi długaśne przerwy zanim spojrzy łaskawszym okiem...
Również pozdrawiam i życzę Ci wszystkiego dobrego w Nowym Roku.
Weny też!!!! jak nam wszystkim tu obecnym zresztą!
Opublikowano

@Lilka_Laszczyk

Spodobał mi się bardzo Twój nowy 'synuś'
a jak mi się podoba, to chcę mieć też :P

Serdeczności :)



i proszę bardzo, znów nowina
podobno rymy są do bani,
a jeśli pięknych nie wymyślisz
to cały wiersz już będzie na nic?

więc niech ktoś zrobi spis czy listę
od a do zet, po prostu rejestr
niech wiemy które są do luftu,
a który rym do bani nie jest

Opublikowano

a najgorzej się łapać, że o tym samym, tylko trochę zmieniamy układ słów wersów, i wydaje nam się, że wszystkim przypadnie do gustu... I niech ktoś powie, że nie powinno się leczyć ? No ale co ja się rozwodzę... przecież MUSZĘ coś wklepać... A nie CHCEM ;-)
Wysokich rymów :-)

Opublikowano

Nie chodzi chyba o to, żeby WSZYSTKIM przypadło do gustu.
Najważniejsze, żeby nam samym przypadło. A z tym najgorzej.
Zgodzę się natomiast co do tematów. Powtarzają się niezmiennie, ale wynika to z naszego przeżywania. Jeśli masz jakiegoś "mola" to wciąż i wciąż wracasz do tego.
Z drugiej strony pocieszenie... Claude Monet malował przede wszystkim nenufary ze swojego ogrodu. Zatrudniał nawet specjalnego ogrodnika do ściągania pyłków z powierzchni stawu, żeby malowana woda była gładka i błyszcząca jak lustro.
Czy powielanie tematu zaszkodziło jego obrazom????
Pozdrawiam

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Leszczym To, co opisujesz, to przecież podwójna pułapka: najpierw dwadzieścia lat walki z winą realną (lub uznawaną za realną), a potem kolejne dwadzieścia z winą... nieuzasadnioną? Wyimaginowaną? A może właśnie z tym, że zmarnowało się poprzednie dwadzieścia lat na zmaganie się z czymś, co "nie istniało"? Jest w tym coś z Kafki – człowiek skazany na proces, którego powody okazują się iluzoryczne, ale cierpienie jak najbardziej rzeczywiste. Bo przecież te czterdzieści lat życia, niezależnie od "obiektywnego" statusu plamy, zostały przeżyte w określony sposób, ukształtowały tożsamość, relacje, wybory. Masz rację, że to pojęcia, które "nakłaniają" – do autorefleksji, do pytań o to, co nas więzi, co uznajemy za swoje przewinienia i dlaczego.   A propos dużej plamy. Właśnie przeczytałam kryminał White Loreth Anne "Dziennik mojej siostry", w którym dwóch nastolatków wmówiło trzeciemu, iż dokonał zbrodni pod wpływem alkoholu i grzybków. A oni, jako dobrzy przyjaciele, pozbyli się zwłok. Oczywiście to nie była jego zbrodnia, ale przez 47 lat żył z tą plamą, żył w zawieszeniu, z alkoholem i wyrzutami sumienia. Ale gdy ktoś zasugerował, że został oszukany i zmarnował tyle lat życia -  popełnił samobójstwo (też był na haju) . Zastanawiałam się nad psychologicznym uzasadnieniem takiej reakcji. Pozdrawiam.   
    • Zdążaj! O, wiele i woja żądz!
    • @tie-break Ten wiersz jest tym ogrodem, o którym piszesz – pełnym światła, ruchu i kolorów. Sposób, w jaki łączysz obrazy natury z emocjami jest piękny - kwiaty rodzące blask, śmiałe krople, gorącokrwiste dorzecze – to język, który nie tylko opisuje piękno, ale je wytwarza.  
    • Anna gotuje flaki w wielkiej balii namacza jelita rozczłonkowane cielsko woła kruszeje w sieni cienkie gazy nasiąknięte brunatną mazią skutecznie odstraszają muchy metaliczny posmak krwi wabi zgłodniałe zwierzęta wielki łeb dynda na sztachecie dwa cięcia siekierą między oczy robactwo się złazi żołądek czyści nożem wygrzebując resztki nieprzeżutej trawy ogromny płat pokrojony w cienkie plastry niczym czerwia rozsypane na stole cierpnie na oknie lebiodką porusza wiatr zielone listki kołysze spokojnie w prawo w lewo niewymuszony taniec
    • @Migrena Ach, jakie to niezwykłe! Jakże piękna jest ta chwila, kiedy miłość przestaje być słowem, a staje się światłem. Wzruszyła mnie ta fraza - "Nie bój się, jestem" - to cała istota związku zmieszczona w trzech słowach. I ta świadomość, że szczęście ma swój oddech, swoją ciszę, swoje miejsce na dywanie. Piszesz o miłości tak, jakbyś odkrywał ją po raz pierwszy w historii ludzkości. I to jest piękne - bo w pewnym sensie każda prawdziwa miłość jest pierwszą miłością świata. Piękny wiersz!   Najpierw się wzruszyłam Twoim tekstem, a potem muzyką i słowami - miłość -   nadała sens mojemu pustemu światu, jakby nigdy nie było innej miłości, innego czasu. Weszła do mojego życia i uczyniła je pięknym. Wypełniła moje serce...   ale dlaczego .... koniec tej historii ... wiesz  Tekst pochodzi z

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...