Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zjarałem ją sobą- uzależniłem od siebie
żeby na głodzie była kim ja chce, nie tym kim była
zmanipulowałem głupią- poddała się w pełni
by upadła nisko i zniknęła, Ona.

uschła- ja jej nie zerwałem, nie zasadziłem, nie skorzystałem
mszczę się, ironicznie patrzę
jak w bólach, spazmach i marach szuka siebie samej
jak w ostatnich chwilach tej dziwnej kobiety
zatraconej wyśmianej i ostrzeganej wcześniej-
Nie ma nic Godnego. Nie ma nic ze Starego.

Opublikowano

kajetan, mariusz: rozumiem, "mści się","zjarał", ale to dla mnie jest kiepskie ,niskie emocje, taki "rzyg". W moim odczuciu mówiąc łagodnie
tekst się nie broni, brak jakiegoś nadrzędnego uzasadnienia dla mocnego słownictwa,to po prostu zwykły bluzg.

Opublikowano

@Jan_Wodnik
Rzeczywiście podlir to kawał gnoja i to wywołuje już "odrzut" od tekstu ( może jeszcze z drugiej strofy jakieś słowa bym wyrzucił). Przeczytałem jeszcze i jeszcze.

Mniejsza o to ,bo wcale nie zamierzam cię przekonywać ani do swoich odczuć ,ani do wartości tego tekstu ,bo więcej dojrzałem.

Przyszło mi na myśl ,że gdyby zacząć od zajarałem ją sobą ( choć nadal średnio mi się to podoba) i wyrzuceniu tych :spazmów i mar ,byłaby to jakaś cholerna zemsta bawidamka .
Emocje niskie ,ale "rzygiem" bym nie nazwał.Jednak swoją pierwszą wypowiedź "rekonstruuję ".
pozdr

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @tie-break Ten wiersz jest tym ogrodem, o którym piszesz – pełnym światła, ruchu i kolorów. Sposób, w jaki łączysz obrazy natury z emocjami jest piękny - kwiaty rodzące blask, śmiałe krople, gorącokrwiste dorzecze – to język, który nie tylko opisuje piękno, ale je wytwarza.  
    • Anna gotuje flaki w wielkiej balii namacza jelita rozczłonkowane cielsko woła kruszeje w sieni cienkie gazy nasiąknięte brunatną mazią skutecznie odstraszają muchy metaliczny posmak krwi wabi zgłodniałe zwierzęta wielki łeb dynda na sztachecie dwa cięcia siekierą między oczy robactwo się złazi żołądek czyści nożem wygrzebując resztki nieprzeżutej trawy ogromny płat pokrojony w cienkie plastry niczym czerwia rozsypane na stole cierpnie na oknie lebiodką porusza wiatr zielone listki kołysze spokojnie w prawo w lewo niewymuszony taniec
    • @Migrena Ach, jakie to niezwykłe! Jakże piękna jest ta chwila, kiedy miłość przestaje być słowem, a staje się światłem. Wzruszyła mnie ta fraza - "Nie bój się, jestem" - to cała istota związku zmieszczona w trzech słowach. I ta świadomość, że szczęście ma swój oddech, swoją ciszę, swoje miejsce na dywanie. Piszesz o miłości tak, jakbyś odkrywał ją po raz pierwszy w historii ludzkości. I to jest piękne - bo w pewnym sensie każda prawdziwa miłość jest pierwszą miłością świata. Piękny wiersz!   Najpierw się wzruszyłam Twoim tekstem, a potem muzyką i słowami - miłość -   nadała sens mojemu pustemu światu, jakby nigdy nie było innej miłości, innego czasu. Weszła do mojego życia i uczyniła je pięknym. Wypełniła moje serce...   ale dlaczego .... koniec tej historii ... wiesz  Tekst pochodzi z

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @huzarc Stworzyłeś niezwykłe napięcie między erotyką a przemijaniem. Pytanie, które mi się nasunęło - czy ta "cmentarna woń przypomnienia" odnosi się do konkretnej straty, czy raczej do uniwersalnej świadomości, że każda chwila namiętności nosi w sobie zarodek końca?
    • @Waldemar_Talar_Talar I całe szczęście, że tak jest. Pozdrawiam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...