Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

a jednak woda zmieniła się w błoto
co było nie tak

może jesteśmy zbyt źli by móc modlić się o deszcz
może rozpoznaliśmy boga w kimś kto przyszedł w zapasowej twarzy

mnie też to złamało serce
zamknęło płuca

prawda która porusza mechanizm kłamstw

teraz patrzę i widzę
sylwetki noszące ciała manekinów -
istnieją tam gdzie zostały postawione
czekają na to w co mają je ubrać

bo coś było nie tak

embrion kołyszący się na nitce wiatru
- wygląda na to że wszystko wzięło się z powietrza

twoja ciąża jest urojona
twoje dziecko nigdy w siebie nie uwierzy

Opublikowano

"baal


woda zamieniła się w błoto
co było nie tak

może jesteśmy źli
by modlić się o deszcz rozpoznaliśmy boga
w niekształtnej twarzy

teraz widzę
sylwetki noszące ciała manekinów
istnieją tam gdzie zostały postawione
czekają - co mają ubrać
bo coś było nie tak

embrion kołysze się na nitce wiatru
twoja ciąża jest urojona
twoje dziecko nigdy w siebie nie uwierzy"



z góry i najmocniej przepraszam za skróty i lekkie zmiany. fajowy temat, brawo za zmierzenie się.
zakończenie - prima.

Opublikowano

:) nie ma za co przepraszać, cieszę się, że poświęciłeś czas, żeby zrobić swoją wersję..
Rzadko coś zmieniam, bo zawsze staram się przemyśleć, zanim to komuś pokażę, ale może, może..
Dzięki

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      wyczuwam twardość   Od pierwszej linijki wiadomo, że to Twój wiersz. 
    • Tego nie słychać kiedy serce pęka. Zimne ukłucie, jakby w środku coś się zerwało. Nie widać nic, lecz oczy ciemnieją. Ciężki oddech. Głos słabnie. Czas i powietrze staje. Co ty robisz. Noc. I tylko cień zaczyna mówić w twoim imieniu. Jak mogłeś! Bracie. No jak? A ty, dlaczego mu na to pozwalasz - Dlaczego?
    • Sąsiedzkie smaki tianguis między blokami rodzinny piknik grają w Dobble ona wierci ognistym ciałem madrytczykom za trzy lata umrze jej matka na pogrzebie wpatrzę się w jej przyschniętą twarz resztkami melona na Kijowskiej ulicy czy mam współczuć wiedząc jak żyła ojciec trząsł się kładąc wieniec na kratę jest mi przykro że cierpisz powiem tak każdemu szpikulcowi bo to broń przeciwko sobie a ksiądz niech się lepiej już zamknie nie ma ładnych pogrzebów.
    • oglądam nieśmiałe  dawne marzenia  które nie ujrzały światła dziennego    gdyby… tak czasami myślę    jaka byś była  w bliskim spotkaniu    tam wtedy  czarowałaś  byłaś niezachodzącym  słońcem  a ja  ja chmurami na niebie    bawiłaś się  moim cieniem    6.2025 andrew 
    • w niej masz drogi mleczne pokłosiem wydeptane - tu historia z korzeni w niepewność wyrasta. w niej masz ścieżki dopiero co w rosie skąpane - nie minie nawet chwila, a czas je zawłaszcza.   jest tak wyjałowiona (krucha, ślepa, głucha) monokulturą pragnień i błędów tętniących, leży sobie w bezruchu, milczy i nie słucha cichych szeptań i krzyków w koronach szumiących.   choć tak bardzo zmęczona, zasnąć nie potrafi, wciąż zakochana w niebie, z gwiazd wzroku nie spuści, będzie mu czule śpiewać przyziemne piosenki - może ją pokocha, tym marzenie jej ziści.   podszyta marzeniami bladoróżowymi, jedwabnymi nićmi i słodkim wiciokrzewem, użyźni swe zmysły, rozsieje uczuciami, odurzy zapachami i wilgotnym ciepłem.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...