Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Adventus z łaciny - przyjście - pamiątka - Wcielenia
czas czterech niedziel do Świąt Bożego Narodzenia
Słowo Boże dla nas ludzi- z Dziewicy Ciałem się stało
Nie mając miejsca w gospodzie - w zimnej stajence płakało

Pamiętni pierwszych narodzin do dziś wciąż wyglądamy
na przyjście Pana i Boga którego powtórnie czekamy
cztery świece na znak - pokoju wiary nadziei i miłości
Symbolizują powrót Pana jako Króla Światłości

Forma wieńca to jak powracający wciąż cykl życia
a w różowej świecy - tajemnica zwiastowania do odkrycia
zielone gałązki jedliny to życie różne od doczesności
to obcowanie w niebie z Bogiem za Bramą Wieczności

W tym czasie szczególnym porzućmy wszelkie troski
zanieśmy je do stóp Królowej naszej Matki Boskiej
Nieustająca Jej dobroć wszelkie prośby słyszy
oczekujmy więc Boga w skupieniu w adwentowej ciszy

Autor Halina Sawicka

Opublikowano

Czy ten wiersz to ma być jakaś mnemotechnika na katechezę?
Trzy pierwsze wersy - trzy fakty, dalej też tego nie brakuje zresztą.
Jakże niewyszukane rymy częstochowskie w układzie aa bb przywodzą mi na myśl rymowane utwory średniowieczne w rodzaju "Rozmowy Mistrza Polikarpa ze Śmiercią".
Osiemnastosylabowe wersety, a blisko nich czternastosylabowe sprawiają, że wiersz grzęźnie w gardle.
Dalej, pełno w tym wierszu swoistych klisz, które pojawiają się w tekstach bożonarodzeniowych. Jak stajenka, to zimna, jak Maryja to królowa nasza, a jak oczekiwanie, to w skupieniu.
Co ten wiersz daje czytelnikowi? Przypomnienie z religii? Zachętę do modlitwy? Czy nawet i z tym ciężko?

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dziekuje za Twoje zdanie ja jednak poczekam na opinie innych.kocham wracac do sredniowiecza abysmy o tych pieknych czasach nie zapomnieli.
Opublikowano

@halcia
Halinko - pięknie , adwent - czas oczekiwania , wstrzymania oddechu ,,,przed Świętami Bożego Narodzenia!
Ja jeszcze zastanawiam się nad tym ;-wierzący w Polsce ze szczególnym pietyzmem przygotowują się do świąt , ale cały świat świętuje Narodziny Jezusa(nie mam tu na myśli wierzących w swoje przekonania religijne i ateistów...),już niedługo zasiądziemy przy stole , dzieląc się opłatkiem
życząc wszystkim spełnienia upragnionych marzeń!

Serdeczności!
Hania

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Maciek.J dzięki
    • @Berenika97  to taki czas, taki czas jest. Będzie lepiej Berenika. Trzymaj się.
    • @Robert Witold Gorzkowski To niezwykła historia – i jeszcze piękniejsza dlatego, że nie poszedłeś utartą ścieżką akademicką, tylko zbudowałeś coś własnego. Wiesz, co jest w tym najpiękniejsze? Że wybrałeś swoją drogę do historii – nie przez sale wykładowe, ale przez artefakty, przedmioty, rzeczy które ludzie trzymali w rękach. I że dzięki temu stworzyłeś coś, czego akademia przez 200 lat nie potrafiła. Czterdzieści lat benedyktyńskiej pracy, unikalna kolekcja, książka która wypełnia 200-letnią lukę – to osiągnięcie, któremu może pozazdrościć niejeden profesor z tytułami. Szczególnie podoba mi się moment, gdy prof. Epsztein podszedł do Ciebie z dedykacją i prośbą o uwagi. To chyba najpiękniejsze uznanie – gdy autorytet naukowy traktuje Cię jak równego sobie, nie patrząc na formalności. Ten moment z kongresem – to już nie nagroda, to koronacja. Szacunek w oczach historyków mówi więcej niż dyplom. Historia potrzebuje takich ludzi jak Ty – pasjonatów, którzy nie tylko kochają przeszłość, ale mają cierpliwość i determinację, by ją dokumentować. I jeszcze jedno: Sienkiewicz w trzeciej klasie, Quo Vadis na początek – no tak, to się musiało tak skończyć :) Gratulacje za całą tę drogę i szacunek! Natomiast moje zadanie jest inne - sprawić, aby dzieci i młodzież pokochali historię. Nieraz mi się udaje, gdy w plebiscycie na najfajniejszy przedmiot (po w-fie), na drugim miejscu jest historia. I to był mój największy sukces. Pozdrawiam:)
    • @Nata_Kruk Mam taki cykl przemyśleń i zdaję sobie sprawę, że to męczące, ale w końcu pewnie mi przejdzie na jakiś czas:) no, ale cóż świat się trochę rozpada, trochę bliżej niż dalej, dlatego wypada mi jakieś epitafium skroić. Dzięki za czytanie i pozdrawiam:)
    • @Arsis np. Mnie:) nawet w chorobie potrafię coś zrobić, jest gotowa kapustka, mleku moczy się pierś:) akurat to nie robię dla siebie, może spróbuję:) jak tam podboje komet?

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...