Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Trujący dym
przenika me płuca.
Niszczy je.
Czarna smoła osiada
na ich delikatnych ścianach.

Niszczę się. Sama,
z własnej woli.
Nikt mi nie kazał.
Nikt mi nie groził.

Dziurawię swe ciało.
Dziurawię swą duszę.
Żółkną mi zęby,
siwieją włosy.
Tracę oddech.
Te piętnaście lat palenia
zniszczyło moje wnętrze.
Umieram.
Wśród dymu, smrodu,
bo przecież umieranie stresuje...

Opublikowano

... a mamusia nie mówiła, że palenie zabija? a może nie czytamy reklamóweczek pana ministra na opakowaniach? :] to tak drogą żartu, wracając do wiersza - bardzo drastycznie ujęła pani problem i choć śmierć jest drastyczna sama w sobie może można by tak możliwie najkrócej przedstawić to cierpienie, bowiem dziurawienie ciała nie zachwyca i nie wzbudza dobrych odczuć... ?

pozwolę sobie na krótką reinterpretację:

trujący dym
czarna smoła
na delikatnych ścianach mych płuc.

tracę oddech
niszczę się sama
choć nikt mi nie kazał
nie groził nikt

dziurawię duszę
kaleczę ciało
wśród dymu
smrodu piętnastu lat

żółkną zęby
siwieją włosy

umieranie stresuje


pozdrawiam, Magda

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...