Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

trzy godziny szczęścia


Rekomendowane odpowiedzi



w takie dni nie czuję się biedny
czuję się jak nędzarz na skraju

chce mi się pić
i zachlać na śmierć

spakować to co zostało
w jeden wielki mandżur

poprowadzić swój wiersz
w jakieś zajebiste zakończenie

lub położyć się na torach
pierwszego pociągu do nieba
otworzyć okno na ostatni rozdział

lecz siadam za stołem z ludźmi
którzy nie przeczytali żadnego wiersza

dla których jestem oderwaną zawleczką
granatu który zaraz wybuchnie
w antrakcie spektaklu

może kiedyś tego gówna im oszczedzę
skupiając się na podziwianiu ust
które jutro bedą krzyczeć
ukrzyżuj go

do wieczora umyję ręce
ubłocone miłością
po premierze

uszczypnę się w rękę
na widok rudego
w barze

zapoluję na foki
wystrzelę spermą

na wiwat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kompletnie nie trafiasz do mnie stylem, kiedy starasz się pisać o tej dziwnej seksualności. niby walisz wprost, ale brak tu konkretnego ciągnięcia do samego końca.

ten "mandżur" nie pasuje do reszty użytych słów/realiów.

"ludzie, którzy nie przeczytali żadnego wiersza" - mogłeś to lepiej, dosadniej wymyślić, bo przekaz zacny

8 strof na duży plus, reszta dosyć skromna. to na "wiwat" jest jak zakończenie prymitywnego wiersza, którym twój nie jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...