O mojej Miłości
-
Ostatnio w Warsztacie
-
Ewelina 4 229
0
-
-
Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach
-
- 45 odpowiedzi
- 1 551 wyświetleń
-
- 19 odpowiedzi
- 313 wyświetleń
-
- 19 odpowiedzi
- 383 wyświetleń
-
- 15 odpowiedzi
- 282 wyświetleń
-
- 13 odpowiedzi
- 240 wyświetleń
-
-
Zarejestruj się. To bardzo proste!
Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.
-
Ostatnio dodane
-
Ostatnie komentarze
-
Przez Arsis · Opublikowano
W tym długim korytarzu. W tej przestrzeni przedpokoju… Mijają mnie jakieś cienie. Zwielokrotnione wizje tych samych imaginacji. Wciąż tych samych. Mijają mnie w potędze nacierającego na mnie ciemnego masywu wyobraźni. Samotnej nocy. Tej nocy. Tej oto nocy. Podczas tej oto nocy, właśnie. A więc przechodzą. Idą dalej. Znikają w półmroku. Mijają mnie z obojętnością martwych przedmiotów w tej nieskończonej amfiladzie pokoi. Zaciskam powieki. Otwieram. Ćwiczę zamykanie i otwieranie powiek w jakimś delirycznym tańcu. I kiedy przytulam się do zimnych ścian. I kiedy je całuję, mając na języku cierpki smak drobnego kwarcu, kurzu i pyłu, dostrzegam obok i wszędzie światło kinkietów. I pojedynczych, pełnych zakrzepłych kropli świec. Świec, których rozedrgany blask. Których blask… Poustawianych, gdziekolwiek na podłodze. Na parapetach. Krzesłach… Na spaczonych półkach uginających się od prześwietnych foliałów, kurzu i pleśni. Poustawianych nie wiadomo przez kogo. I w jakim celu. A więc przemieszczam się. Płynę powietrzem przesyconym wonią rozgrzanego wosku. Błądzę po tym sanktuarium mgławicowych tchnień, powolnych galaktycznych wirów. Wiesz, dużo tu tego. Tych zagadkowych sfer. Migotliwych lśnień. Mżących iluminacji, co rozpraszają się w urojonej korekturze zdarzeń. I rozbłyskują na nowo. I wciąż... Czy ja śnię? Nie, nie śnię. Podążam za to w zasłonach pełnych cichego szelestu. W tej całej fantasmagorii przemijania. W piskliwym szumie gorączki potykam się o szczeliny przerażenia. O niezliczone wyłomy, granie. O kominy hydrotermalne ze skupionymi wokół formami jakiegoś życia, co żeruje w gorących bąblach energii. W milczącym rozgwarze somnambulizmu. To tutaj... To tutaj... To było, gdzieś tutaj… Albo nigdzie… Dotykam palcami. Muskam jak ślepiec z szeroko rozwartymi, mętnymi oczami Przechodzę, przechodząc raz jeszcze przez to epicentrum majaków. Pertraktujących ze sobą widziadeł w milczących szczegółach symboli i gestów. Idę wolniej. Albowiem idę wolniej, chwytając się mocno jakichś poręczy. Czy rozciągniętego wzdłuż burty relingu. Chwytając się mocniej aż do zbielenia kostek, odrętwienia i bólu… Ale zaraz przejdzie. Tak. Zaraz przejdzie. To chwilowe. Taki chwilowy atak cierpienia, jakby po ukąszeniu pszczoły. Zaraz przejdzie. O! Już przechodzi… Ale idę przez to wolniej. Jeszcze wolniej. Tak bardzo powoli. Niczym zdziwaczały książę w szatach z jedwabiu, co odkrywa na nowo swoje dawne dzieje po setkach lat czekania w lombardzie. Idę korytarzami domu, którego nie ma. Za to pełnymi abstrakcji i niezrozumiałego konstruktu. Idę do ciebie.. Tam. Gdzie, być może, jesteś. Podążam w nieokreśloności pragnienia. Tęsknocie. I w nie mającej precedensu jakiejś bezsile. Idę, póki jeszcze można. Wiecznie… (Włodzimierz Zastawniak, 2024-06-04)Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.
-
Przez Maciej Midor · Opublikowano
widziałeś mnie piorun tańczył na wrzosowisku w pustej butelce po soku obierałem jabłko ligol jakbym rozbierał się nagły przeskok trzymasz mnie w dłoniach jak pobite szkło nurzam się w twoim oddechu pierdzę i zasypiam droga mleczna spływa mi z ust jest dzisiaj piję z wymion smutnej krowy w telewizji bełkot papieża w moim sercu Andromeda na kablu twoje słowa iskrzą puszczasz słuchawkę głupi dźwięk wczoraj oglądałem "Into the Wild" gubię się gdzieś na Alasce czas nie istnieje widziałeś mnie z komnat niebieskich w godzinę próby mamy do pogadania dopijam kompot i wychodzę czekaj kocham cię w porządku wiem daję ci tamten piorun płacę kartą karton mleka unoszę krztuszę się halo -
Przez Leszczym · Opublikowano
@Amber Może to dlatego, że od lat maltretuję sale kinowe? Nie wiem, ale za komplement ślicznie dziękuję i kłaniam się ;)) -
Przez Stary_Kredens · Opublikowano
@Dagmara Gądek dzięki, kiedyś napiszesz swój z nie spuszczonym balonem, a może też, nie wiem , ten jest mój i tyle Pozdrawiam kredens
-
-
Najczęściej komentowane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się