Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ogród słowa na Facebooku. Auri Closard - chrześcijańska poezja religijna i egzystencjalna w sieci.


morenita_218

Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli ktoś z Was jest zainteresowany poezją o tematyce religijnej, duchowej, egzystencjalnej, poszukuje mądrego, pięknego słowa w sieci, docenia harmonijne łączenie obszaru kultury i sztuki z obszarem życia religijnego, chce odkrywać w sobie wciąż na nowo wrażliwość na Boga i drugiego człowieka, pragnie głębiej zastanowić się nad sprawami ważnymi życiowo lub po prostu chce spojrzeć na swoje życie i świat przez pryzmat wiary, to śmiało może sięgnąć po twórczość Autora publikującego od jakiegoś czasu na Facebooku, zyskującego coraz więcej odbiorców swoich tekstów:)

Autor nie tylko w wysmakowany estetycznie i nacechowany artyzmem sposób posługuje się warsztatem poetyckim, ale też sprawnie korzysta z dobrodziejstw jakie niosą współczesne środki komunikacji - w tym wypadku - portale społecznościowe, by dotrzeć ze swoim wrażliwym spojrzeniem na rzeczywistość ludzką i Bożą do odbiorcy zastając go w jego codzienności. Kreśli słowem impresje i pejzaże ludzkiego wnętrza rozmiłowanego w Stwórcy, wnika w intymność doświadczenia Boga, buduje z cegiełek wyrazów, metafor, symboli i sensów rodzaj pomostu łączącego zwykłą codzienność z niezwykłą i subtelną sferą sacrum. Tym samym, świat poezji, jaki proponuje, nie jest jakąś odciętą, sztucznie wykreowaną rzeczywistością, o którą tak łatwo w sieci, ale stanowi rodzaj oazy, ogrodu słowa, w którym strudzony, znużony monotonnym krajobrazem wędrowiec świata wirtualnego i rzeczywistego może zatrzymać się, przysiąść na chwilkę, odpocząć, zaczerpnąć ze źródła Wartości Najwyższych, oddać się przemyśleniom duchowym i egzystencjalnym, by potem wstać i iść pokrzepiony dalej przez pustynne bezdroża współczesności pozbawionej często wyraźnych drogowskazów moralnych, relatywnej, labilnej i budowanej na spłyconych pseudosensach uczuć i zjawisk.

Myślę, że jest to poezja godna polecenia i niezwykle bogata. Jak wielu z Was - rozkochanych w pięknym słowie - Autor poprzez swoją twórczość (cyt. z jednego z Jego wierszy) "tłumaczy marzenia na rzeczywistość i odwrotnie", zachęca do introspekcji, wciąga odbiorcę w dialog z własnym wnętrzem, odwołując się do stanów ludzkiej duszy stara się raz po raz na nowo odczytywać świat i odkrywać poszczególne sensy zjawisk i zdarzeń, w tym Sens Najwyższy. Jest to rodzaj eksplorowania rzeczywistości za pomocą wrażeń i uczuć - posługując się pryzmatem słowa Autor rozszczepia strumień świadomości odbiorcy na pomniejsze refleksy, których niedostrzegane wcześniej barwy przez ten zabieg stają się wyraziste i układają w harmonijną, bogatą ferię. Poezja, jaką proponuje zachęca do spojrzenia na rzeczywistość - tą wewnętrzną i tą zewnętrzną - wielowarstwowo i wielokontekstowo, lecz zawsze przez pryzmat metasfery, jaką stanowi w życiu człowieka sfera duchowa. Owo spojrzenie nie przypomina jednak pojedynczego reflektora rzucającego na przedmiot wąski snop światła, ale jest oświetlaniem przedmiotu z wielu stron, które ukazuje odbiorcy nie płaski obraz figury, lecz wielowymiarową bryłę. Tworząc swoje wiersze Autor bądź to kwituje rozważane i opisywane kwestie zaskakującą puentą, bądź zostawia czytelnikowi pytania otwarte zachęcając tym samym do samodzielnej refleksji, do podjęcia próby spojrzenia na rzecz w innym kontekście, odczytania jej na nowo, znajdowania punktów wspólnych między indywidualnie tworzonymi sensami, a tymi wspólnymi, podzielanymi czy istniejącymi obiektywnie. W ten sposób twórca i odbiorca współuczestniczą w fascynującym procesie redefiniowania rzeczywistości. Ze względu na poruszane przez Autora treści, współczesny, odcięty od spraw ducha odbiorca, osamotniony w ich przeżywaniu odkrywa, że twórczość - zgodnie z założeniami starożytnych - może posłużyć jako rodzaj emocjonalnego i duchowego katharsis czy nawet stać się bodźcem do transcendowania własnego ja, zachętą do podjęcia wyzwania duchowego/osobowego rozwoju.

Tyle słowa zachęty - teraz odrobina konkretu :) Autor ukrywa się pod pseudonimem "Auri Closard".
Link do Jego Facebookowego fanpeagu:

https://www.facebook.com/AuriClosard?hc_location=stream

Można też spróbować wyszukać Jego Fanpage wpisując nick w wyszukiwarce i zatopić się w tej wartościowej lekturze :)

Pozdrawiam! morenita218



Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Rozdział szesnasty       - Moi drodzy WspółMistrzowie - zwrócił się Jezus do Właśnie Wspomnianych - i moi drodzy padawani. Została nam jeszcze jedna kwestia. Jedna sprawa do zmiany. Istotna o tyle, że druga wojna światowa nie nastąpi. Tym samym jeden z jej celów nie zostanie osiągnięty, a wszystkie jej następstwa z natury rzeczy nie nastąpią. Zatem...     - ... Zatem potrzebujemy wysłać kolejne dusze tam, gdzie tradycyjnie je wysyłamy - Siddharta podjął wypowiedź WspółMistrza po tym, gdy Tenże obrócił się ku Niemu. - Hmmm...     - Nie potrzebujesz podkreślać, że tego nie lubisz - odezwał się Muhammad. - Ale cóż mamy zrobić? Taki los wybrali sobie sami, i to w Naszej Obecności. Za Naszą radą, ale ostateczna decyzja należała do nich samych. Tak więc - tu uniósł rękę celem wykonania wiadomo jakiego gestu. - Ciach!     - Jako człowiek - odparł mu Siddharta - istotnie obawiałbym się, że nie obędzie się bez tego. Ale jak Bóg mam tego pełną świadomość. Tak być musi, ponieważ tak chcieli. Ponieważ tak sobie wybrali. Zatem "Ciach"... - co mówiąc, przybrał mało szczęśliwą minę. - Niech się stanie.    - A co Ja mam powiedzieć? - zapytał Jezus retorycznie. - W Swoje ostatnie ludzkie wcielenie przyszedłem pomiędzy nich właśnie. Aby pokazać, że i pośród takich ludzi może urodzić się i żyć ktoś pozytywny - o Matce i przybranym Ojcu nie wspominając. A oni zdradzili Mnie i wydali rzymskiemu namiestnikowi, aby najzwyczajniej w świecie pozbył się Mnie. "Lepiej niech jeden człowiek umrze za naród", tak wtedy powiedział wiadomo kto spośród nich. I jeszcze naiwnie oczekiwał - i oczekiwali, że dam im tę - taką - satysfakcję.     - Ale, jak wiemy, miałeś najmniejszy zamiar tak o uczynić - odrzekł Muhammad.    - Skąd wiedziałem, że akurat Ty wypowiesz te właśnie słowa? - odparł mu Jezus. - Oczywiście, że to, co widzieli, było iluzją. Uzewnętrznieniem tego, co chcieli zobaczyć. Na co liczyli, że zobaczą. Do tego stopnia materializacją, że byli najświęciej przekonani, że to, co myślą iż widzą, dzieje się naprawdę. To przecież oczywiste - zakończył. - Człowiek mojej miary, formatu oraz poziomu intelektualnego i duchowego, będący krok od świadomego osiągnięcia Boskości nie mógłby istotom przecież niższym, pozostającym daleko za nim na drodze rozwoju, pozwolić na urzeczywistnienie takiegoż pomysłu.    - Tak więc - WspółMistrzem, który odpowiedział Jezusowi, był znów Muhammad. - Ciach! Niech cały świat, w drodze nie-wojny, uwolniony zostanie od tych stworzonych na obraz i podobieństwo, otrzymując i odzwierciedlając najgorsze - ale w jego mniemaniu najlepsze - cechy tego, który ich zaplanował i stworzył. Pychę, egoizm, pewność własnej wyższości, żądzę władzy i pieniędzy oraz fałszywą pokorę.     - WspółMistrzu mojego Mistrza... - Gabr'I'ela zastanowiła się, czy wyrazić głośno swój - naturalnie kobiecy - cień wrażliwości.    - Dobrze, że milczysz, padawanie mojego WspółMistrza - Muhammad uśmiechnął się powściągliwie. - Oni naprawdę na to zasługują. A kto jak kto, ale Ja, Jezus i Siddharta wiemy to doskonale. Nas oszukać się nie da: wiemy wszystko o każdym i wszystko o wszystkim.     - Niech zatem wasza Mama Ziemia odetchnie od nich energetycznie. Niech pokój, który zagościł w waszej części świata, będzie trwały i w niej, i gdzie indziej - to rzekłszy, spojrzał na Jezusa.    - Tobie, WspółMistrzu - i tylko Tobie - z racji urodzenia się wsród nich - przypaść może wykonanie tego w inny sposób i bezpośrednio, a nie przy pomocy innych, przeważnie nie w pełni świadomych ludzi, w czym naprawdę uczestniczą.     - Niech zatem tak się stanie - powiedział Jezus, czyniąc odpowiedni gest. - Już pora.    Domyślasz się, mój drogi Czytelniku, że w zaistniałej sytuacji Wielki Reset i tym samym Nowy Porządek Świata nabierają właściwego, zgodnego z Boskim Planem, znaczenia. Bo prawdziwy pokój możliwy jest tylko w świecie bez istot, których dusz integralną częścią jest wojna.                         Koniec      Voorhout, 22. Grudnia 2024
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Dla Ciebie tylko takie.. :-) Również pozdrawiam, wesołych Świąt!
    • dziś pisanie wierszy bardzo modne jest kro rozum ma szerszy ten dokładnie wie że wierszu uroda i słowa i gest i serce i dusza co już się gdzieś rwie :)
    • @FaLcorN piękna odpowiedź. Dziękuję

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Pozdrawiam:)
    • @Ewelina Spragniony, zatopiony   Na nic mi moda słów i uroda język języka drugiego szuka Serce rośnie w zaciszu spojrzeń zamknij mnie w wersie, uśmiechu w sobie..
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...