Barometr pogody

[M_Patriota]

Chmury ciągną się po niebie,
przed chwilą przeszedł deszcz.
Lekko oddychać glebie,
na którą miło spogląda wieszcz.

Słońce raz po raz wyzłaca krajobraz,
niemniej w każdej chwili może padać deszcz.
Pod chmurami żywy jerzyków obraz,
koło mnie krąży ogromny chrząszcz.

Wiatr ucichł jak zawsze na wieczór,
drzewa stoją jakoby spały.
Nawet odpoczywa ptasi chór
i hałas dnia przebrzmiały.

Noc będzie, kochanie, jak owoc...,
jeśli nie przyjdą grzmoty.
Bo w nas jeszcze pozostała ta moc,
że mamy ochotę na pieszczoty...
http://www.youtube.com/watch?v=YrLTBJj26gs

Basi

[aluna]

W ostatniej zwrotce napinałabym , tak:
Noc będzie kochanie jak owoc...
ale to moje ,,,przepraszam Mietko , ale tak mi się wkleiło w w te rymy ,,,!
Pozdrawiam!
Hania

[M_Patriota]

Alunko -

mądra i piękna ta poprawka. Ale mi chodziło w wierszu o to,
że czy będzie noc spokojna czy z atmosferycznymi grzmotami,
to i tak:

Lecz w nas jeszcze pozostała ta moc,
że mamy ochotę na pieszczoty...

Dziękuję i pozdrawiam. Mietko

[aluna]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ale mnie chodziło o dwie pierwsze w tej zwrotce!
Pozdrawiam!

[M_Patriota]

A to co innego. Poprawiłem. Dzięki.