Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Banici sentencji


Rekomendowane odpowiedzi

Się popełniliśmy
wzajemnie szalenie
spokojnie potwornie
delikatnie bezbłędnie
konkretnie

spiesząc powoli
w wieczorze świateł nurzani
znużeni propozycjami
niemal każdego parasola na mieście
barwy alkoholowej reklamy
w opozycji skostniałej rzeki i wyspy
jakby tańczące bandy
na trzech segmentach zabytkowych kamienic
(nie licząc raju i piwnic)
programowano na seksualne androidy
niestygnące wiecznym zwarciem procesorów
aż w ramiona nasze wzruszenia deficyty
wczepiały się niby papugi piratów
bo my jako kontrabandy przemytnicy
w nieśmiałych paczuszkach uczuć-
te dni gdy jako dzieci smakowaliśmy
okruch śmiechu powietrza i chwili
co sypał się nam łamaniem nieba z rękawa świtu
-nieśliśmy chowane woalem skojarzeń
do nowego zimnego kraju
z żądaniem puczu na monotonię i meandry
spod bandery carpe diem
Bo my jako banici sentencji-
cienie w globalnym rezerwacie wrażeń
-szukaliśmy mlecznej drogi zbawienia
Rozlanej po stole ludzkich przywar.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...