Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Klatka na brzegu rozpaczy rzucona,
na złotej krawędzi kiwa się ten świat.
Myśl w popłochu myśli nie pokona,
do jutra zaczeka zdradzony dziś brat.

Na kole zębatym wyryte znamiona,
ich ząb gryzie w oczy, naoczny to ślad.
Ustami niemowy ustawa stłamszona,
współczesnej zamieci okrutny to znak.

Tutaj mija się człowiek i rzecz już znikniona,
tutaj smutku oraz żalu pyrrusa nie brak.
Tutaj nowe nieznane weźmie w ramiona,
tutaj słuszne pytanie to tak - czyli jak?

Tu, gdzie nadzieja na lepsze postępem wzgardzona,
tu, gdzie bezpieczeństwem braku rozmiażdżyć chce cię strach.
Tu wolność i równość będzie zapewniona!
Wyleczymy starością pachnący duszy twej wrak!

Świat nasz niewątpliwie
Na lepsze się zmienia
Błyszczącej machinie
Poddana jest ziemia...
*

*fragment wiersza C. Miłosza

Opublikowano

Ziemia to nie to nie śmierdzący kompost zamieszkały przez węże które trzeba deptać, to żyjący organizm Gaja która chce byc piękna, gorączka złota to nie jedyne oddziaływanie na Ziemii zbudowanej głównie z Krzemu i Glinu jak jin i jang, jin piasek jang aluminium/Glin

Opublikowano

Nie tyle Ziemia co jej opiekun, który zawodzi. Z wielką potęgą przychodzi wielka odpowiedzialność - mówimy my i inni sami często to lekceważąc. Świat idealny nie istnieje, świat lepszy - owszem.

Opublikowano

nie trzeba anorektycznych opiekunów, "odgrobnych" imperatywów, cisnienie takie jak wrastanie lasu spokojne, nie trzeba też hucznych arogantów, przestrachy własne wystarczają, i tyko zakopane chińskie jajo - umowne przeczenie-memento mori

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...