Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

"Zatarte myśli" (fragment)


Rekomendowane odpowiedzi

"Zatarte myśli"

Wchodząc do pokoju ujrzałem zeszyt. Zaniepokoiłem się lekko. To tylko i może, aż tyle w pokoju pustym od moich własnych lęków. One unicestwiają wszelki byt w nim się znajdujący. A nie powiem, że niektóre jego cząstki nie były ciekawe. Jawnie bym skłamał, ale nie chcę tego na tym etapie pracy. A właściwie tym, co po niej pozostało, albo mi się tak wydaje. Już nie wiem, co jest prawdą, a może to mi się śni. Kolejny chory wymysł mojej wyobraźni.

I

Gdyby nie to, że dawno przestałem krzyczeć, to bym spojrzał dziarsko na swoje życie. Ale stało mi się obojętne, jak ta pustka w pokoju, tamtym pokoju. To tylko był sen. Biała kartka mojej niewyżytej wyobraźni. Kiedy miałem szaleć, jak dawno temu odrzuciłem wszelkie emocje. Jedni powiedzieli, że to niedorzeczne, drudzy, że zabawne. A jeszcze inni przeszliby obok tak, jak ja to robię. Jestem ucieleśnieniem ciszy i spokoju, tej głębi bezgłębnej i tak nie dosięgniesz. A już na pewno nie - wołaniem o rozsądek. To irytujące, jak ludzie nie potrafią zrozumieć prostego przekazu. Jestem spokojny i cichy. To nie znaczy od razu, że chcę przyjaciół. Ludzie mi są niepotrzebni. Za bardzo rozczuliłem się nad sobą.
To wszystko jest bez sensu. Czysty nonsens. Absurd. Chcę być sam. Nie potrzebuję nikogo, a zwłaszcza jej. Na zawsze samotny maruda, tak mnie określają. I co z tego? Ludzie zawsze mówią...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

troszkę ... mega za bardzo patetycznie ...
pozwolę sobie to troszkę "zludzczyć" (żeby było bardziej ludzkie )


"Wchodząc do pokoju zauważyłem zeszyt. Lekko mnie to zaniepokoiło. (trzeciego zdanie nie rozumiem, pogubiłeś tak składnię i treść że masakra... zgubiłam sie). Unicestwiają cały byt który się w nim znajduje, a nie powiem, że niektóre z cząstek były ciekawe. Skłamałbym, ale nie na tym etapie pracy.Właściwie, tym co po niej zostało, albo tylko tak mi się wydaje.
Nie wiem co jest prawdą, a co jedynie mi się śni.
Kolejny chory wymysł mojej wyobraźni.

I

Gdyby nie to, że dawno przestałem krzyczeć, spojrzałbym odważnie na swoje życie. Ale to już obojętne, jak pustka w tamtym pokoju. To był przecież sen. Biała karta mojej niewyżytej wyobraźni. Kiedy miałem szaleć, jak dawno temu odrzuciłem wszelkie emocje. Jedni powiedzieli, że to niedorzeczne, drudzy, że zabawne. A jeszcze inni przeszliby obok tak, jak ja to robię. Jestem ucieleśnieniem ciszy i spokoju, tej głębi bezgłębnej i tak nie dosięgniesz. A już na pewno nie - wołaniem o rozsądek. To irytujące, jak ludzie nie potrafią zrozumieć prostego przekazu. Jestem spokojny i cichy. To nie znaczy od razu, że chcę przyjaciół. Ludzie nie są mi potrzebni. Za bardzo rozczuliłem się nad sobą.
To wszystko jest bez sensu. Czysty nonsens. Absurd. Chcę być sam. Nie potrzebuję nikogo, a zwłaszcza jej. Na zawsze samotny maruda, tak mnie określają. I co z tego? Ludzie zawsze mówią... "


A po za tym .... dno literackie. Jakaś kiła i kiszka. Człowieku, tak wyświechtanymi frazesami rzuca się w podstawówce.
Och ja biedny, samotny, przez życie niedotulony, sam, w absurdzie niemej egzystencji. Obtoczony mroczną posypką, jak stary kalosz, który spali sie na wiór w płomieniach słońca.
Bleh ... czytaj, czytaj i czytaj. Bo to! męczy oczy i powoduje rozstruj żołądka ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tekst miał w założeniu budzić skrajne emocje... Miał być chaos, strach, niezrozumienie tego, co się wokół dzieje... Nie uważam tego za wyświechtane frazesy... Dla mnie takimi są te z romansideł... Uważam, że groza, szaleństwo jest słabo poruszane w dzisiejszej literaturze. Autorzy skupiają się głównie na pozytywnych emocjach, zapominając o niepokoju, a to jest jedno z podstawowych uczuć towarzyszących ludzkości od zarania dziejów :) więc jakkolwiek, by Cię to odtrącało takie zachowania są i zawsze będą...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt, składnia jest do poprawienia... Było to pisane naprędce i nie dokończone... ale przekaz to ma i będę się przy tym upierał :) A co do potoczności... Mało znam ludzi, którzy analizują własne problemy i starają się coś z nimi zrobić... Nawet się nad nimi nie zastanawiają i udają, że jest idealnie ;) tutaj starałem się zawrzeć szczerość... potok myśli nie musi być poprawny składniowo... heh :) chciałem zachować realizm wątpliwości :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...