Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

KANION CZASU


ZygaRyznar

Rekomendowane odpowiedzi

Tam skąd wypływam
drzemiąca ciepła woda
liny leniwe wędką-patykiem łapane
na rozlewisku raj ślizgania i tarzania
role diabłów morskich grane

Igraszki igraszkami
ale wreszcie bujam w płynnych zawirowaniach
maturalnego balu
poczym odpływam na tratwie dorosłości
kończąc ze snami

Aby pierwszy dobiec do mety
dźwigam w głowie
grube akademickie tomy
niepotrzebnie
tak jakby coś z tego wynikało pewnie

Na szczęście u brzegu nimfa
mnie wita
a potem gwar dziecinny
rozświetla dalszy szlak życia

Płyniemy biegniemy tą drogą
jakby nie miała końca
ale przecież nawet wielka rzeka
po wielu zakrętach
dokądś ucieka

Butelkę wrzućmy do oceanu w dali
w niej spojrzenia niedokończone
przeprosiny zapomniane
przytulenia tkliwe wnucząt
niech to płynie do wszystkich
po wsze czasy aż każdy adres się ustali

W nurcie rzeki
krok taneczny małżonki wyczuwam
plusk plusk plusk
potem
ostatni wodospad
szum i wrzask
ale
jeszcze nie czas...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...