Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wartosci - slowo ksiega, temat rzeka
Bez nich nie ma zycia, nie ma czlowieka
Gdy jakies wyznajemy - sa blogoslawienstwem
Kiedy poznajemy - staja sie przeklenstwem

Religia - skazona przez chciwosc kaplanow
Kaplani klamia, przekupywani przez wielkich Panow
Wielcy panowie na waszym zyskuja trudzie
Cierpicie Wy - wierzacy w Boga ludzie

Dobro - pojecie wzgledne , zalezne od psychiki
Dla jednych dobra milosc, dla innych narkotyki
Dobra jest wojna - dla generalow za biurkiem siedzacych
Jak jest naprawde ?? ... Pytajcie konajacych

Zlo - kazdy je zna?? Raczej mysli tak kazdy
A moze go nie ma gdy jest sie odwaznym
Zle jest dla was to co jest nieznane
Kto szuka wiedzy zasluguje na uznanie

Pieniadze moga wszystko jak mowia niektorzy
Lecz kto kupil milosc?? na to trzeba zasluzyc
Pieniadz daje wladze, to nie ma watpliwosci
Lecz ona jest niczym w porownaniu do milosci

Wladza - to jest tylko zludzenie
W ktore jednak wierzy kazde pokolenie
Dazy do niej nic poza nia nie widzac
Smiejac sie, z wartosci innych szydzac

Jedynie smierc pewan jest... znadjzie kazdego
Was , mnie , biednego, bogatego
Wiec nic, tylko czekac, az pograzycie sie w blogosci
Nie ma sensu szukac ... po co wam wartosci??

Opublikowano


Kolejny powod dla ktorego jestem wlasnie na tym forum

Zobacz komentarz do wiersza "zycie moje autorstwa niunio...- to samo chcialabym powiedziec Tobie Krzysiu, bo twoj styl bardzo przypomina mi jego styl...Piszecie bardzo podobnie.

Wierszyk bardzo ladny..Kolejny w moim stylu...Jakze sie pieknie zrobilo na naszym forum..Wreszcie ktos mowi moim jezykiem..Czuje sie jak ryba w wodzie..

Oczywiscie wielki + za rymy, bo ja tez do nich mam slabosc..

Zeczywiscie dobrze by sie do tego rapowalo..Moze nawet sprobuje:)
Opublikowano

------Wiec nic, tylko czekac, az pograzycie sie w blogosci----
-------Nie ma sensu szukac ... po co wam wartosci??------

Ależ Panie Krzysztofie!!!! Sobie Pan pozwala mieć wartości, a innych pan pyta po co im??? dry.gif

Dużo cynizmu.

Pozdrawiam Kasia
smile.gif

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały... - powtórzyłam po kilku przepłakanych chwilach. - Ale jesteś, jaki jesteś! A jaka jestem ja? - zadałam sobie ni stąd ni zowąd właśnie to pytanie. -  No jaka? No? Chyba przestaję podobać się sama sobie... - zdążyłam mruknąć, nim sen mnie zmorzył.     W nocy przyśniła mi się rozmowa z nim. A dokładniej ta jej część, która w rzeczywistości się nie odbyła.     - Naprawdę zostawiłbyś mnie? - spytałam roztrzęsiona, po czym chwyciłam go za dłonie i ścisnęłam je mocno. - Mógłbyś mnie zostawiłbyś?! - powtórzyłam głośniej. Dużo głośniej. Tak głośno, jak chciałam.     - Rozważyłem to - w treść snu wtrąciło się pierwsze ze rzeczywiście wypowiedzianych zdań. - Ale  skrzywdziłbym cię, wycofując się z danego ci słowa. Więc - nie - ma - opcji, bo nie mógłbym! - senne wyobrażenie mojego mężczyzny dodało zdanie drugie z realnie wygłoszonych. - Chociaż może powinienem - kontynuowało twardszym tonem - bo przy naszym drugim początku postawiłem ci warunek. Pamiętasz, jaki. A ty co zrobiłaś? Nadużyłaś mojego zaufania i mojej cierpliwości, a mimo to nadal spodziewasz się trwania przy tobie.     - A i owszem, spodziewam się - senny obraz mnie samej odpowiedział analogicznemu wyobrażeniu mojego mężczyzny. - Spodziewam się jeszcze więcej: nadal zaufania i nadal cierpliwości. Mimo, że cię zawiodłam. Bo... - urwałam na chwilę, gdy senna wersja mojego em spojrzała znacząco. Jednak ciągnęłam dalej:    - Bo zasługuję na nie, a ty dałeś mi słowo.     - Zasługujesz, to prawda - senny em odparł bynajmniej sennie. - I zgadza się: dałem Ci je. Ale czy powinienem go dotrzymać? Postąpić w tej sytuacji zgodnie z zapewnieniem? A może właściwe byłoby zdecydować wbrew sobie? Może na tym wyszedłbym lepiej?     Uśmiechnęłam się.     - Może, może - odpowiedziałem. - Ale wiesz, że nie wyszedłbyś na tym lepiej, bo nie byłby to właściwy krok.     - Nie byłby? - mój śniony facet spojrzał sennym spojrzeniem. - Bo?    - Bo jestem właściwą dla ciebie kobietą. A ty właściwym dla mnie mężczyzną. Tylko?     - Tylko? - em popatrzył po raz kolejny. Trzeci. Tym razem pytająco.     - Tylko daj mi czas. To dla mnie ważne.      Rzeszów, 29. Grudnia 2025          
    • Napłatał: łatał pan.  
    • O tu napisali Milasi - panu to.    
    • Ulu, z oka kozulu.      
    • Elki pikle, tu butelki, pikle.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...