Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Pokolenie


Kolos94

Rekomendowane odpowiedzi

Potykamy się w samo południe jak w nocy
w pełni sił jesteśmy jakby umarli

Iz 59, 10b

Dojrzałość. Spokojnym cieniem patrzą na miraże
Dorośli. Nowy porządek życia, wielkie plany
które, z marnością upragnioną idąc w parze
szukają, tak mocno, tak uparcie pewnej zmiany

Pragnienia. Tysiące pragnień rozdziera wnętrzności
rozszczepia wzrok i serce, tożsamość percepcji
zachęca do głupoty, trafia do bystrości
przerzuca bezsens dalej...nie szczędząc protekcji

Jesteśmy. Ktoś rzuca cieniem lub błędnym oddechem
inny uparcie brnie na przekór dobrym słowom
Każdy powraca całkiem nisko, by pociechę
mieć w dolnym szale zwierząt z pochyloną głową

To młodość. Dalej meandry rozpędzonej fali
uderzą w skały życia – pewnie, lecz jakiego
Czy wzrok, tożsamość, serce przekuje i scali
czy popchnie bezsens dalej, nie szczędząc nic złego?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat naprawdę dobry.
Rozumiem główną myśl, ale wykonanie niedopięte, na przysłowiowy guzik...
niektóre metafory naprawdę dziwne.. "z marnością upragnioną.. rzuca cieniem...
błędnym oddechem.. pociechę mieć w dolnym szale zwierząt"..
Cała trzecia, nie do przyjęcia, dla mnie.
"Czy wzrok, tożsamość, serce(...)popchnie bezsens dalej,..".. tego się obawiam.
Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...