Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witajcie jestem ciekawy kiedy macie ochotę pisać? czy ma dla was znaczenie pogoda? samopoczucie? pora dnia? i na czym? kartka i długopis ewentualnie notes zeszyt?

sam najczęściej piszę kiedy kładę się spać wchodzę cały pod kołdrę i wyjmuję telefon tak o telefon :p
wybieram opcje kalendarz i robię notatkę i tak dzień w dzień

Opublikowano

Muszę być całkowicie odstresowany, żeby pisać. Najlepiej, kiedy w pokoju panuje półmrok, gra muzyka odpowiednia dla klimatu planowanego/tworzonego utworu, jest późna godzina, nikt nie przeszkadza.
Kartka papieru, notatnik, długopis, a jeśli na komputerze, to koniecznie WordPad albo Notatnik. :)

Opublikowano

Przykład: "utwór" "Z życia twórcy" ma nieregularną formę, jest lekki i zabawny; żeby osiągnąć efekt, słuchałem progresywnego rocka spod znaku Porcupine Tree ("Moonloop"!) o nieregularnym rytmie i kojącej atmosferze.
http://www.youtube.com/watch?v=hkBCa4-9h3Q
Czasami konkretna fraza z piosenki daje początek nowemu tekstowi ("Ulica cudów" a "Santa Fe" Jona Bon Jovi - porównaj sobie drugie części drugich zwrotek, to jest dokładnie ten sam rytm, a i myśl podobna).
http://www.youtube.com/watch?v=MQ56h4ql8Dk
Różnie to bywa, czasem pomysły przychodzą od czapy.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

U mnie nie ma reguły. Piszę i głodna i pijana i zła, głównie na kartce, czasem w głowie, zwykle sama ale i przy kimś, bywa że pomysł atakuje z nienacka a bywa, że znajduję go po dłuższym poszukiwaniu.
Jedynie zauważyłam, że zdecydowanie wolę kartkę od komputera. Często piszę na paragonach z carrefoura, te z biedronki się nie nadają bo tylna strona jest zadrukowana :

  • 1 rok później...
  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały... - powtórzyłam po kilku przepłakanych chwilach. - Ale jesteś, jaki jesteś! A jaka jestem ja? - zadałam sobie ni stąd ni zowąd właśnie to pytanie. -  No jaka? No? Chyba przestaję podobać się sama sobie... - zdążyłam mruknąć, nim sen mnie zmorzył.     W nocy przyśniła mi się rozmowa z nim. A dokładniej ta jej część, która w rzeczywistości się nie odbyła.     - Naprawdę zostawiłbyś mnie? - spytałam roztrzęsiona, po czym chwyciłam go za dłonie i ścisnęłam je mocno. - Mógłbyś mnie zostawiłbyś?! - powtórzyłam głośniej. Dużo głośniej. Tak głośno, jak chciałam.     - Rozważyłem to - w treść snu wtrąciło się pierwsze ze rzeczywiście wypowiedzianych zdań. - Ale  skrzywdziłbym cię, wycofując się z danego ci słowa. Więc - nie - ma - opcji, bo nie mógłbym! - senne wyobrażenie mojego mężczyzny dodało zdanie drugie z realnie wygłoszonych. - Chociaż może powinienem - kontynuowało twardszym tonem - bo przy naszym drugim początku postawiłem ci warunek. Pamiętasz, jaki. A ty co zrobiłaś? Nadużyłaś mojego zaufania i mojej cierpliwości, a mimo to nadal spodziewasz się trwania przy tobie.     - A i owszem, spodziewam się - senny obraz mnie samej odpowiedział analogicznemu wyobrażeniu mojego mężczyzny. - Spodziewam się jeszcze więcej: nadal zaufania i nadal cierpliwości. Mimo, że cię zawiodłam. Bo... - urwałam na chwilę, gdy senna wersja mojego em spojrzała znacząco. Jednak ciągnęłam dalej:    - Bo zasługuję na nie, a ty dałeś mi słowo.     - Zasługujesz, to prawda - senny em odparł bynajmniej sennie. - I zgadza się: dałem Ci je. Ale czy powinienem go dotrzymać? Postąpić w tej sytuacji zgodnie z zapewnieniem? A może właściwe byłoby zdecydować wbrew sobie? Może na tym wyszedłbym lepiej?     Uśmiechnęłam się.     - Może, może - odpowiedziałem. - Ale wiesz, że nie wyszedłbyś na tym lepiej, bo nie byłby to właściwy krok.     - Nie byłby? - mój śniony facet spojrzał sennym spojrzeniem. - Bo?    - Bo jestem właściwą dla ciebie kobietą. A ty właściwym dla mnie mężczyzną. Tylko?     - Tylko? - em popatrzył po raz kolejny. Trzeci. Tym razem pytająco.     - Tylko daj mi czas. To dla mnie ważne.      Rzeszów, 29. Grudnia 2025          
    • Napłatał: łatał pan.  
    • O tu napisali Milasi - panu to.    
    • Ulu, z oka kozulu.      
    • Elki pikle, tu butelki, pikle.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...