Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nikt nie pytał


Rekomendowane odpowiedzi

ponad wzgórzami wrażliwości
horyzont snuje grubą nić
mentalność podle wykrzywiona
narzuca styl jak będziesz żyć

marzenia miesza z fekaliami
nadziei burząc wątły plan
kiedy stajesz tuż za progiem
wtedy zrozumiesz - jesteś sam

ktoś zdecydował już za ciebie
skierował bieg następnych dni
i nie jest ważne czego chciałeś
dziś już nie poprze tego nikt

nowej epoki trwają dzieje
nieliczni tylko spośród nas
wciąż prosperują wyciągając
zachłanne dłonie w stronę mas

wszelkie wartości zamazane
nie odpowiadasz za swój los
bo to interes kołem kręci
by ciągle wodzić cię za nos

w ten sposób mija rok za rokiem
kolejne noce oraz dni
lecz zawsze warto być człowiekiem
chociaż tak łatwo zejść na psy


http://www.youtube.com/watch?v=vIrPx93pJOU

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim odczuciu, całkiem porządnie napisany tekst. Wersy przemiennie 9 i 8 sylab, średniówka po 5 sylabie.
Jeden wers 10- ty się tylko wyłamał; średniówka wyszła po 4 wersie.
Myślę, że warto poprawić, bo mógłby również stanowić piosenkę.
Jest: "jak mają biec następne dni", a może, przykładowo: "zawładnął przebieg dalszych dni"??- czy coś w tym rodzaju.
Może warto dać pod wierszem odnośnik w sprawie cytatu? Jak się okazuje, nie wszyscy znają autora.
To tyle mi się nasunęło po przeczytaniu wiersza.
Umieszczenie na środku strony - dla mnie niespecjalnie wygodne w czytaniu.
Serdecznie pozdrawiam
- baba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To wyśrodkowanie, ubiera wiersz w patos, zgadzam się z babą, że lepiej by to wyglądało w naturalnej formie.
Dżem - autsajder
Dobry numer, jaram się nim po dzis dzień:)
Chociaż puste mam kieszenie
no i wódy, wódy czasem brak
Ja już nigdy się nie zmienie
zawsze bede żył juz tak..
nanan nananan nananaaa...
pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trochę nie rozumiem wersu "mentalność podle wykrzywiona" - co właściwie masz na myśli? naszą rzeczywistość? Ach wszyscy tylko narzekają , czasy zawsze były trudnei to nieprawda , że wszystko z góry jest ukartowane - to fatalizm, ale wiersz zgrabnie napisany
Pozdrawiam kredens

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Teoria spisku   Budują, piramidę, budują: króla na królowej i królową na królu, samolot - papierowy   zrujnował święte fundamenty, nożem, ścinają, nożem - wierzchołek białego   drzewa i trzy, drzazgi, trzy - pękają: to, dziewięćdziesiąt, to tylko, sześć...   Łukasz Jasiński (czerwiec 2022)
    • In cadunt imperium ratio   I jak wieniec miłości - podeptany żyjemy: pod obcą nam - wolnością i jak wieniec miłości - podeptany   i jak to mówią oni: my, diabły, my wcielone i wyrzutki: życia - potępione i jak to mówią oni: my, diabły, my   i jak wieniec miłości - podeptany żyjemy: pod obcą nam - wolnością i jak wieniec miłości - podeptany...   Łukasz Jasiński (kwiecień 2019)
    • @Poezja to życie no ja też tak mam:)
    • Wydruk              Wiesz, mój drogi czytelniku, kim ty jesteś: wyjątkowo podłym skurwysynem w polskim mundurze funkcjonariusza bezpieczeństwa publicznego!?           Wiesz, mój drogi czytelniku, to: stary relikt zeszłej epoki - komunistycznej, dokładnie: Polski Rzeczypospolitej Ludowej - Milicji Obywatelskiej i Służby Bezpieczeństwa, także: aktualnej - Straży Miejskiej, pijesz sobie piwko pod całkowicie legalnym parasolem na warszawskim Starym Mieście, potem: idziesz na spacer - Bulwary Wiślane, a tutaj nagle funkcjonariusz prezydenta miasta - bezpodstawnie ciebie aresztuje i daje ci nocleg, jednak: przed opuszczeniem niechcianego miejsca pobytu - musisz coś podpisać, inaczej: nie oddadzą ci dowodu osobistego i telefonu komórkowego, również: nie pokażą ci wydruku, zrozum: masz tylko trzy wybory - szpital psychiatryczny, rzecznika praw obywatelskich i anonimowych alkoholików, czasami: ktoś bardzo smutny zapuka do twoich prywatnych drzwi - pokazuje ci wydruk: obywatelu, ściśle tajna współpraca - donosicielstwo? A może: wstyd, długi i hańba?           Wiesz, mój drogi czytelniku, jestem filozoficznym poetą - magikiem przepięknych słów i mistrzem ciętej riposty - kiedyś otrzymasz esej, dokładnie: same bezwzględne fakty - bolesne.   Łukasz Jasiński (Warszawa: 2019)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...