Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

podniesiony na
wyżyny
ponad horyzont
nie zobaczył
więcej

cierpienia przysporzyło
tylko beznadziejne
trwanie

przy swoim
widzeniu swiata
bez zapowiadanych
zmian każde
istnienie
pozbawia się
sensu zanim
zacznie czuć
i żyć
pomiędzy nami

Opublikowano

Nie dałoby się jakimiś normalnymi słowami, bez horyzontu, cierpienia, świata czy istnienia? Takie tematy "z drugiej strony" nie sięgają poza chmury.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Zużyte.
a gdy już wszystkie słowa zużyjem
jak chusteczki jednorazowe
to będziem gdakać piszczeć i chrząkać
i nie będą nam już potrzebne wiersze
ani rękawy
bo nie będziem potrafili smarkać ni płakać


nie ma słów zużytych
niektóre są nadużywane przez autorów (warto poszukać synonimów) i tyle
pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Zużyte.
a gdy już wszystkie słowa zużyjem
jak chusteczki jednorazowe
to będziem gdakać piszczeć i chrząkać
i nie będą nam już potrzebne wiersze
ani rękawy
bo nie będziem potrafili smarkać ni płakać


nie ma słów zużytych
niektóre są nadużywane przez autorów (warto poszukać synonimów) i tyle
pozdrawiam

nadużywane = zużyte

Do zużycia wszystkich innych daleka droga :)
Opublikowano

Nie ma słów zużytych. Nie można zakazać mówienia o: horyzoncie, cierpieniu, świecie, istnieniu. Dlaczego? Te słowa istnieją i nadal funkcjonują w języku.
Uważam, że tutaj zostały użyte w niekonwencjonalnej formie, w wierszu oryginalnym i przez to nadającym nowe odcienie tym słowom. Nie ma tu banału ani wyświechtanych frazesów.

Rozumiem, że wiersz mówi o tym, iż punkt widzenia nie zawsze zależy od punktu siedzenia? A ludzie, którzy dostaja się na wyżyny i mimo to nie tracą z oczu realnej rzeczywistości, szybko dostrzegają, że nie mogą nic zmienić i to tylko przynosi im cierpienie. Czy tak?
Ale czy to pozbawia sensu każde istnienie, i to przed urodzeniem? Czy rzeczywiście nie warto się urodzić, skoro nic się zasadniczo nie zmienia na lepsze? Osobiście nie sądzę. Każdy nadaje własny sens swojemu istnieniu, każdy ma swoją misję, swój cel, swoje usprawiedliwienie istnienia. Nie możemy świata naprawić, ale możemy go nieco poprawić, jak mawiał mój wykładowca pedagogiki.

Ewo, fajnie, że znów jesteś po długien nieobecności. Cieszę się, że Cię tu widzę. :)

Opublikowano

Ewo, jest myśl, ale możnaby jeszcze skrócić.. wg mnie i przewersyfikować...
Wybacz, ale skusiło mnie... Pozdrawiam.

podniesiony na wyżyny
nie zobaczył nic więcej

beznadziejne trwanie

każde istnienie pozbawione sensu
zanim
zacznie czuć i żyć

pomiędzy nami

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


...i pomyśleć, że pierwotna wersja miała właśnie podobny wymiar, ale w momencie gdy znalazł się prawdziwy peel z krwi i kości, pasujący do mojego zamysłu - dołożyłam mu!!!:)
Uwagi Twoje są dla mnie zawsze bardzo cenne i bardzo dziękuję.:) Serdecznie pozdrawiam:) E.K.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • w potoku mijających postaci lichych przezroczystych niczym pajęcza pułapka przesuwają się cienie bez imion kroki zlewają się w jednostajny szum słychać trzask - łamie się echo rozmowy której nigdy nie było   no popatrz! a myślałem że siedzimy tu od godziny! może to tylko wiatr niesie ślady czegoś co kiedyś istniało? gdyby chociaż długie cięcie między spojrzeniami - to zawsze rzeźbi rysy na tafli ciszy   kiedy znika ktoś kto nigdy nie przyszedł skrzypią drzwi wciąż otwarte tłum mija ale nikt nie patrzy coś się budzi i faluje wśród tych kroków jakby wszyscy byli ale nikt nie istniał...
    • a ta twoja no jak jej kim jest i skąd jest dokąd ciebie ciągnie na krowim powrozie   mówisz jakieś imię zaledwie kilka liter miękkie i twarde znaki wyznaczają drogę   na pewno ma swą bajkę i kostiumy wymyślne i ulubione ciasteczka i filmy opowiada...   siadasz w jej warunkach a czy kiedyś spytała czy ci w tym wygodnie może chcesz na boso   biegać po rosie      
    • A może warto docenić to, że iskrzyło? Zachować jako piękne wspomnienie i otworzyć się na nowe? Niestety życie i jego składowe są nietrwałe, sama niejednokrotnie nad tym ubolewam i staram się (w miarę możliwości) to co dobre - utrwalać.    Poza tym - ulotność życia ma też swój urok i warto pamiętać, że przemija również wszystko to, co złe.  Abstrahując jednak od tych moich rozkmin - wiersz piękny, klimatyczny, lubię ten styl :)   A i jeszcze jedno (zanim zapomnę, bo pamięć ludzka - a przynajmniej moja na pewno - też ulotna :))

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      czy nie lepiej sczerstwiała?    Pozdrawiam    Deo
    • @Gosława dobrze :)
    • @jaś a wiesz że nie lubię ciętych kwiatów  Niech sobie rosną  Dziękuję

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...