Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Chmury nie płaczą nad losem,
zimą nie sypią confetti,
więc znów w obojętne niebo
wystrzelą plemniki sztucznych ogni
by zdechnąć w konwulsjach nad ranem,
nie zapładniając niczyjej wyobraźni.

Umęczone, pijane miasto
w nowym - starym roku
rzęzi i wzdycha w upiornym śnie.
Następny karnawał kuśtyka
jak stary, samotny kaleka.

Latarnie jaśniejsze od gwiazd
nad asfaltową, mleczną dróżką;
na zielonych kwazarach ławek
drzemie księżycowa poświata,
śpią równoległe wszechświaty
piaskownic, huśtawek i zjeżdżalni,
a czarna dziura śmietnika przypomina,
że wszystko się oddala.
Ucieczko Galaktyk
zlituj się nad zwierzętami.

Opublikowano

Dobitnie wezwałeś do dyskusji , bo jakże odczytać :
"...Ucieczko Galaktyk
---zlituj się nad zwierzętami."

A to ,że karnawał kuśtyka - to nie MY chcemy takiego teraz i tu !
Dobry wiersz , lekko się czyta , choć temat "ciężki" !

Pozdrawiam !

Hania

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Witaj Haniu. Niech ten karnawał będzie wesoły :))
A niech będzie , ale zauważ ,ze wierszy o tej tematyce coraz mniej!
Muszę wleźć do śmietnika i dokończyć dzieło"!
Hej!
Hania
Opublikowano

Bardzo dobry wiersz. Budzi we mnie skojarzenia i uczucia, działa na wyobraźnię, widzę to umęczone miasto pod postacią pijaka-inwalidy: to nasza (o)błędna cywilizacja, nasza kaleka, odnaturzona rzeczywistość ludzka, wyrwana z naturalnego wszechświata i obrócona przeciwko niemu.
Wszystko się oddala, zwłaszcza dziciństwo - tak samo każdego człowieka (także pijaka-inwalidy, choć trudno uwierzyć, że w ogóle był kiedyś dzieckiem), jak i całej kalekiej, pijanej ludzkości. Coraz dalej nam do korzeni i do naszej własnej natury.
I niczemu niewinne zwierzęta, zależne od nas, od pijanej cywilizacji, która zmierza do rozwalenia swojego świata.
Świetne. I przerażające.

Opublikowano

Całkiem fajny wiersz, gdyby go jeszcze ciut obrobić byłoby lepiej. Bardzo trafna sugestia oscariego, od razu lepiej wygląda pierwsza strofa. Można by wywalić ostatni wers drugiej strofy, a ostatnią zredukować do końcówki zaczynając od "czarna dziura...".
Co prawda robi się wtedy rym kuśtyka - śmietnika, ale od czego autor:)
Tyle uwag, może się przydadzą:)
Pozdrawiam:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Witaj MB :)
plemniki muszą być -te sztuczne ognie przypominają ejakulację;
ale w gruncie rzeczy są jałowe - nie tak jak gwiazdy ponad nimi...
gwiazd nie widać - kto teraz patrzy na gwiazdy? chyba idiota...
nawet latarnie są od nich jasniejsze, a dziecięce wszechświaty są tak odległe, chociaż tak blisko.
Pozdrawiam ;))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 wiersz jest absolutnie przepiękny i jednocześnie tak głęboko poruszający !   to, w jaki sposób potrafiłaś ubrać w słowa ból, samotność i dojrzewanie w chłodzie, jest mistrzowskie.   obrazy, których używasz, są niezapomniane.   wyrażenie "sny wędrowały boso po zimnej podłodze" trafiło prosto w serce - to jest czysta poezja !   podziwiam Cię za wspaniałą puentę: "Nauczyłaś się wszystkiego od końca".   to zdanie zamyka cały wiersz w sposób perfekcyjny, pozostawiając czytelnika w zadumie.       Nika. pięknie napisane.      
    • @Berenika97 Ten wiersz to połączenie minimalizmu, psychologii i delikatnej metaforyki. Bez ckliwości ale z wielkim ładunkiem empatii  dotyka rzeczy bolesnych, ale nie popada w tani sentymentalizm, przedstawiając obraz traumy i emocjonalnego deficytu.
    • @Migrena Ten wiersz jest jak precyzyjny sejsmograf. Nie rejestruje tylko drżenia ziemi, ale drżenie samego Bytu – to pierwsze "pęknięcie w nieskończoności", z którego narodziła się świadomość. Uchwyciłeś w słowach coś, co zwykle skrywa się w milczeniu - ten fundamentalny paradoks człowieka. Jesteśmy "niedorobionymi aniołami", "boskim szkicem", który nosi w sobie "odcisk palca Stwórcy", a jednocześnie "buntem dziecka, które zgubiło drogę do domu" i wciąż ściska w kieszeni klucz, nie pamiętając drzwi. To tekst, w którym się jest – w tej przestrzeni "między światłem a ciemnością", gdzie Bóg milczy "z miłości większej od odpowiedzi", dając nam przestrzeń do budzenia się. Twoje słowa ważą. Mają w sobie gęstość "gliny, która pamięta palce" i lekkość "oddechu, który nie pamięta początku". Nie potrafię inaczej skomentować, tylko iść śladami po Twojej wizji.  To jest tekst o wielkiej odwadze i jeszcze większej precyzji. Świetny! Przepiękny klip   Dlatego właśnie gdybyś nie istniała, Spróbowałbym wymyślić miłość. Tak jak malarz, który własną dłonią Kreśli barwy dnia, I nad swym dziełem nie może wyjść z zachwytu. Tekst pochodzi z

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Może dlatego Bóg, po stworzeniu mężczyzny, uznał, że stać Go na więcej. I wtedy stworzył kobietę. :)
    • czy czytając wiersz wypada płakać  a jeśli  tak to jak  te chwilę nazwać   przeżyciem czy burzą a może to kara  za to że poeta  nie płakał   bo bał się że jego  łzy sens stłumią  rozmażą a to  może zaboleć   czy czytając wiersz wypada łzy ronić czy może lepiej zaklaskać
    • Nie można cię winić, że nie umiesz śnić, gdy w twoim domu gasło światło i nikt nie mówił "kochanie, śpij". Twoje sny wędrowały boso po zimnej podłodze, uczyły się same, czym jest miłość, a czym zaufanie. Zostawiałaś gorzkie ślady na poduszce. Poranek zmywał je – wstydził się czułości. Nie miałaś stołu, pachnącego rozmową, ani filiżanki, co znała dotyk ciepłej dłoni. Nauczyłaś się wszystkiego od końca: modlitwy bez "amen", tęsknoty bez "wróć", siebie bez "kocham".
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...