Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dobrze mieć ciało
ale życie to chyba nie jest
opętanie przez ciało.
I tak samo jest ze wszystkim
co się ma i jeszcze bardziej
z tym czego się nie ma
że to najbardziej pęta i niewoli.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Może i komentarz biorę/odczytuję na opak, ale o tym jak wszyscy myślą, to by można było napisać kolejny wiersz, albo i epopeję. Ale też tym, co i jak wszyscy myślą nie należy się chyba martwić, tj. poddawać (się) temu, tj. dać się zdominować (dlatego tylko, że większością). Pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


No właśnie jeśli i może. Chociaż ten wiersz wcale nie jest dmuchaniem na zimne. Ale jakby nie było, do czego się nie odnosił (ciągle mówię o wierszu), jest z mojego punktu widzenia. Pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Może i komentarz biorę/odczytuję na opak, ale o tym jak wszyscy myślą, to by można było napisać kolejny wiersz, albo i epopeję. Ale też tym, co i jak wszyscy myślą nie należy się chyba martwić, tj. poddawać (się) temu, tj. dać się zdominować (dlatego tylko, że większością). Pozdrawiam

akurat lubię gdy słowo
trąca struny tak że dla każdego
kto je czyta może płynąć inna muzyka

i to jest czar słowa :)

na moje pytanie:
ale czy wszyscy tak myślą -
krótka odpowiedź - nie

i to dobrze a nawet bardzo dobrze
bo przez to świat człowiek jest różnorodny ciekawszy
mamy prawo do inności jednak ważne jest to aby to co człowiek
robi jak się zachowuje nie było sprzeczne z jego wnętrzem
dlatego na pewno aby być (wolnym) jak ptak jak motyl
nie należy przejmować się tym co myślą
(o nas) inni - trzeba po prostu
robić swoje tak
jak się czuje

pozdrawiam :)


Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Może i komentarz biorę/odczytuję na opak, ale o tym jak wszyscy myślą, to by można było napisać kolejny wiersz, albo i epopeję. Ale też tym, co i jak wszyscy myślą nie należy się chyba martwić, tj. poddawać (się) temu, tj. dać się zdominować (dlatego tylko, że większością). Pozdrawiam

akurat lubię gdy słowo
trąca struny tak że dla każdego
kto je czyta może płynąć inna muzyka

i to jest czar słowa :)

na moje pytanie:
ale czy wszyscy tak myślą -
krótka odpowiedź - nie

i to dobrze a nawet bardzo dobrze
bo przez to świat człowiek jest różnorodny ciekawszy
mamy prawo do inności jednak ważne jest to aby to co człowiek
robi jak się zachowuje nie było sprzeczne z jego wnętrzem
dlatego na pewno aby być (wolnym) jak ptak jak motyl
nie należy przejmować się tym co myślą
(o nas) inni - trzeba po prostu
robić swoje tak
jak się czuje

pozdrawiam :)



Po tych słowach to mogę nawet powiedzieć, że rozumiemy się (tak dobrze), jak bez słów. Pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



interpretacja;

pokusa ciała i stan posiadania
nie gwarantują pełni szczęścia

tym bardziej pętają ciche tęsknoty
wzbudzające nieustający niepokój

Akurat mi odpowiada, a nawet bardzo mi się podoba taka interpretacja. Z tym, że nie ma reguły interpretacyjnej, tzn. każdy odbiera wiersz (jak mniemam) podług siebie. I autor wiersza nie ma już wpływu na to (co kto uważa). Oczywiście nie zgadzam się też z tym, co inni sądzą o wierszu, ale tylko wtedy, gdy ktoś złośliwie/fałszywie (nie mylić z negatywnie) widzi wiersz, czyli wypacza jego treść i znaczenie. Pozdrawiam
Opublikowano

to zależy od tego jak definiować życie, bo dla mnie życie to właśnie jest opętanie przez ciało, przynajmniej to doczesne życie, czyli postrzegane jako tutejsze, boć wszak kolejnego życia z autopsji nie sposób doświadczyć, toteż nie wiem jak mam się zachować pisząc wrażenie, kiedy pojemność tej frazy jest tak bardzo uniwersalna... bo jak inaczej rozprawiać nawet w poezji o życiu, jak nie przez pryzmat ciała?
w ogóle jeśli się wczytać to wynika z tego taki paradoks, że ciało - które dobrze mieć - jest probierzem życia - mimo iż życie również funkcjonuję poza nim... zatem: dobrze jest doświadczać cielesności, mimo iż istotne życie jest od niej oderwane? ;|

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Nie ma się co zżymać, jest dobrze, będzie jeszcze lepiej, a przynajmniej ja tego (wszystkiego co najlepsze) życzę wszystkim orgowcom w 2013 roku.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Również (minimalizm), chociaż nie bardzo w zamian, choćby rozmachu. Kwestia więc w doborze, co gdzie jest potrzebne/najlepsze. Ale to już inna bajka.
Oby rok 2013 był dla nas twórców owocny, również w sukcesy.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Cieszę się z takiej interpretacji wiersza. Chociaż sam swój wiersz pojmuję prościej (kto wie, może nawet prościej od prostego). Po prostu (co do pierwszych trzech wersów wiersza), nawet jeżeli życie jest rodzajem opętania przez ciało, to i tak nie mam nic przeciwko ciału, tylko mam coś przeciw utracie kontroli nad ciałem, bo jednak ciało trzeba jakoś kontrolować, żeby się za bardzo nie rozpasło samopas. Nie chciałbym już się rozwodzić o mierze (wymiarze) kontroli i wolności. W każdym razie człowiek również jest w takiej mierze wolny w jakiej służy czemuś (komuś), po prostu chciane zniewolenie jest wolnością (przynajmniej tak się nakręconym czymś wydaje). [Chociaż to (poprzednie zdanie) chyba niekoniecznie dotyczy akurat ciała].
A co dotyczy czterech ostatnich wersów wiersza, to najbardziej chodzi(ło) mi o to, że tak samo tym, co się ma, co się robi, jak i tym czego się nie ma, a chce to mieć jest się (przynajmniej poniekąd) zniewolonym; a nawet bardziej tym, czego chcemy, niż tym co już mamy.
I przepraszam, że bezpośrednio (zdanie po zdaniu) nie odnoszę (nie odniosłem) się do komentarza, tylko (kolejny raz) zinterpretowałem swój wiersz, ale jak mam się odnosić od interpretacji, która mnie cieszy i z którą (przynajmniej w gruncie rzeczy) zgadzam się, a tym bardziej, o ironio, jeśli przekracza mój tok rozumowania.
Pomyślnego i owocnego 2013 roku życzę

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • I bi bi.                          Maska, jak sam.    
    • Ot; stary raper, trep ary, rat sto.    
    • On;       - baby brak(?) - skarby bab... no.  
    • Aby łamy, karoseria i resorak mały - ba.    
    • Nie pozwólmy zafałszowywać historii… Tyle przecież jej zawdzięczamy, Poprzez liczne burzliwe wieki, Ostoją nam była naszej tożsamości,   W ciężkich chwilach dodawała nam otuchy, Gdy cierpiąc wciąż pod zaborami, Przodkowie nasi zachwyceni jej kartami, Wyszeptywali Bogu ciche swe modlitwy.   Gdy pod okrutną niemiecką okupacją, Czcić ojczystych dziejów zakazano, A pod strasznej śmierci groźbą, Szanse na edukację celowo przetrącono,   To właśnie nasza ojczysta historia, Kryjąc się w starych pożółkłych książkach, Do wyobraźni naszej szeptała, Rozniecając Nadzieję na zwycięstwa czas...   I zachwyceni ojczystymi dziejami, Szli w bój ciężki młodzi partyzanci, By dorównać bohaterom sławnym, Znanym z swych dziadów opowieści.   I nadludzko odważni polscy lotnicy Broniąc Londynu pod niebem Anglii, Przywodzili na myśl znane z obrazów i rycin Rozniecające wyobraźnię szarże husarii.   I na wszystkich frontach światowej wojny, Walczyli niezłomni przodkowie nasi, Przecierając bitewne swe szlaki, Zadawali ciężkie znienawidzonemu wrogowi straty.   A swym męstwem niezłomnym, Podziw całego świata budzili, Wierząc że w blasku zasłużonej chwały, Zapiszą się w naszej wdzięcznej pamięci…   Nie pozwólmy zafałszowywać historii… Pseudohistoryków piórem niegodnym, Ni ranić Prawdy ostrzem tez kłamliwych, Wichrami pogardy miotanych.   Nie pozwólmy by z ogólnopolskich wystaw, Płynął oczerniający naszą historię przekaz, By w wielowiekowych uniwersytetów murach, Padały szkalujące Polskę słowa.   Nie pozwólmy bohaterom naszym, Przypisywać niesłusznych win, To o naszą wolność przecież walczyli, Nie szczędząc swego trudu i krwi.   Nie pozwólmy ofiar bezbronnych, Piętnem katów naznaczyć, By potomni kiedyś z nich drwili, Nie znając ich cierpień ni losów prawdziwych.   Przymusowo wcielanych do wrogich armii, Znając przeszłość przenigdy nie pozwólmy, Stawiać w jednym szeregu z zbrodniarzami, Którzy niegdyś świat w krwi topili.   Nie pozwólmy katów potomkom, Zajmować miejsca należnego ofiarom, By ulepione kłamstwa gliną Stawiali pomniki dawnym ciemiężycielom.   Bo choć ludzie nienawidzący polskości, W gąszczach kłamstw swych wszelakich, Sami gotowi się pogubić, Byle polskim bohaterom uszczknąć ich chwały,   My z ojczystej historii kart, Czynić nie pozwólmy urągowiska, By gdy oczy zamknie nam czas, I potomnym naszym drogowskazem była.   Nie pozwólmy zafałszowywać historii…    Pośród rubasznych śmiechów i brzęku mamony, Ni kłamstw o naszej przeszłości szerzyć, W cieniu wielomilionowych transakcji biznesowych.   Nie pozwólmy by w niegodnej dłoni pióro, Kartek papieru bezradnie dotykając, O polskiej historii bezsilne kłamało, Nijak sprzeciwić się nie mogąc.   Nie pozwólmy by w polskich gmachach, Rozpleniły się o naszej historii kłamstwa, By przetrwały w wysokonakładowych publikacjach, Polskiej młodzieży latami mącąc w głowach…   Choć najchętniej prawdą by wzgardzili, By wyrzutów sumienia się wyzbyć, Wszyscy perfidnie chcący ją ukryć, Przed wielkimi tego świata umysłami,   Cynicznych pseudohistoryków wykrętami, Wybielaniem okrutnych zbrodniarzy, Nie zafałszują przenigdy prawdy Ci którzy by ją zamilczeć chcieli.   I nieśmiertelna prawda o Wołyniu, Przebije się pośród medialnego zgiełku, Dotrze do ludzi milionów, Mimo zafałszowań, szykan, zakazów.   Gdy haniebnych przemilczeń i półprawd, Istny sypie się grad, A skandaliczne padają wciąż słowa Milczeć nie godzi się nam.   Przeto straszliwą o Wołyniu prawdę, Nie oglądając się na cenę Odważnie wszyscy weźmy w obronę Głosząc ją z czystym sumieniem…   Nie pozwólmy zafałszowywać historii…  Prawdy historycznej ofiarnie brońmy, Czci i szacunku do bohaterów naszych, Przenigdy wydrzeć sobie nie pozwólmy.   Przeto strzeżmy wiernie ich pamięci, Na ich grobach składając kwiaty, Nigdy nikomu nie pozwalając ich oczernić, Na łamach książek, portali czy prasy…   Nie pozwólmy by upojony nowoczesnością świat, Zapomniał o hitlerowskich okrucieństwach i zbrodniach, By bezsprzeczna niemieckiego narodu wina, W wątpliwość była dziś poddawana.   Pamięci o zgładzonych w lesie katyńskim, Mimo wciąż żywej komunistycznej propagandy, Na całym świecie niestrudzenie brońmy, W toku burzliwych dyskusji, polemik.   O bestialsko na Wołyniu pomordowanych, Strzeżmy tej strasznej bolesnej prawdy, O tamtym krzyku ofiar bezbronnych, O niewysłowionym cierpieniu maleńkich dzieci.   Walecznych ułanów porośniętych mchem mogił,  Strzeżmy blaskiem zniczy płomieni, Pamięci o polskich partyzantach niezłomnych, Strzeżmy barwnych wierszy strofami,   Bo czasem prosty tylko wiersz, Bywa jak dzierżony pewnie oręż, Błyszczący sztylet czy obosieczny miecz, Zimny w gorącej dłoni pistolet…   Ten zaś mój skromny wiersz, Dla Historii będąc uniżonym hołdem, Zarazem drobnym sprzeciwu jest aktem, Przeciwko pladze wszelakich jej fałszerstw…                      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...