Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

teraz jestem jak dziecko
wierzę i kocham wbrew logice
chroniąc każde światełko
i to najważniejsze

serce
milknie w takiej chwili
więzną niepełne słowa
między kolorami listków

balansują czasem
nasze gołębie
przycichły

wierni spragnionym uczynkom
wciąż jesteśmy razem
jesteśmy razem więc
czy można prosić o więcej

uśmiecham się do drzew
spoglądam raźniej na ulice
za oknem autobusu

Opublikowano

Dziękuję Aluna

bycie razem nawet
na odległość często
musi wystarczyć

Współczuję ci tych przedświątecznych garów i innych czynności
życzę Ci umiaru aby radości nie brakło w ten najważniejszy dzień :)

Pozdrawiam :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


W podróży na pewno rozmyślamy, u Ciebie to.. medytacje.. tytuł jest "niezłą obroną" puenty, w której brak mi
czegoś mocniejszego, albo.. zostawić tylko.. "uśmiecham się do drzew", reszta w domyśle...
Wyczuwa się w treści pewne wyciszenie peela i radość, że ciągle razem, pomimo.. i to jest fajne,
ale są określenia, które możnaby pominąć, szczególnie serce, a chwile dałabym w l.mng.
tak sobie czytam, za cięcia przepraszam. Pozdrawiam.

teraz jestem jak dziecko
wierzę i kocham wbrew logice
chroniąc każde światełko

milknę w takich chwilach
myśli więzną kolorami liści
balansują

gołębie w nas przycichły

wierni spragnionym uczynkom
wciąż jesteśmy razem
czy można prosić o więcej

uśmiecham się do drzew
Opublikowano

medytacja (rozmyślanie) - dobry tytuł. często dopada nas w podróży. spokojnie analizujemy rzeczywistość. nieraz dopiero po fakcie zaczynamy widzieć jasno, odkrywamy własne uczucia, być może wcześniej skrywane gdzieś w głębi duszy.

wiersz tchnący nadzieją i wewnętrznym pokojem. wyczuwa się "oddalenie" ale ... "wciąż jesteśmy razem" (...) "czyż można prosić o więcej" - budująca pewność, że ten ktoś, choć oddalony, wciąż duchem jest blisko.

malutka uwaga do zakończenia:

uśmiecham się do drzew
spoglądam raźniej na ulice
za oknem autobusu


i tu mi brakuje zaskakującej puenty; bez niej wiersz wydaje się nie dokończony, pozostawia oczekiwanie...

serdecznie pozdrawiam, Zbyszku i cieszę się, że znowu piszesz :)))
Krysia

Opublikowano

No właśnie Nato, puenta jest w domyśle. Witaj :)
Twoja dość mocno okrojona wersja owszem ciekawa
nawet bardzo, ale peel potrzebował sobie pogadać
namarudzić się ze sobą :))

Dziękuję za zainteresowanie i czas.
Oczywiście Twoje rady są cenne dla mnie.

Pozdrawiam :)

Opublikowano

Witaj Krysiu :))

Tak, masz rację , wiersz byłby mocniejszy z wyrazistą puentą, ale stan peela był właśnie taki… z wyczekiwaniem na „wypowiedź” czasu :)
Obecność duchowa bardzo bliskiej osoby, w pewnych okolicznościach musi być wystarczająca, taki stan budzi nadzieję i radość, spokój :)

Dziękuję za odwiedziny i pochylenie się nad medytacjami peela
Serdecznie pozdrawiam :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Jan SonetOhy i ahy, za cytaty z tej samej strony coś z Miłosza - choć mi wstyd, bo wiedziałem ,że nie wiem, a autor dumny , że pod jego wierszem:   Typ tekstu: Książka Autor: Miłosz Czesław Tytuł: Abecadło Miłosza Rok: 1997 Naigrawanie się i pogranicze błazeństwa, również wobec przyjaciół, sprawiały, że właściwie nigdy nie wiedziałem, co ten człowiek myśli naprawdę. Chyba że uznać za miarodajne jego rozliczne listy w gazetach, dowodzące jego antyizraelskiego kręćka. Poświęcając się czystej sztuce pokazywania innym języka i grania na nosie, Staś, tracąc posady, narażał na niedostatek rodzinę. Kiedy jednak już było bardzo źle, umiał wykorzystać znajomość terminów technicznych w pięciu językach: angielskim, polskim, francuskim, rosyjskim i ukraińskim, biorąc do tłumaczenia prace naukowe, i ostatecznie przetrwał. Kupił dom w Los Gatos, a dwóm córkom... @Jan SonetRozumie pan oczywiście co sam napisał i zacytował, ta utylitarność to sztuka grania na nosie nie na ambicjach. proszę hop jeszcze raz do słownika, chiński da się przetłumaczyć pomóc może AI, co to jest utylitarność i podać przykład terminu czystej sztuki, sprawdzić znaczenie słowa termin. Ale za boga nie wiem co to ma wspólnego z wierszem, może autor wie?      
    • Konkurs Zauroczony Chopinem, słucham zawodzenia. Tu, gadzina syreno, jesteś więc podstępna.
    • @Migrena bardzo dziękuję  Tak wszystko się kiedyś kończy  Nasze nie tylko życie ale też uczucia relacje i emocje są bardzo kruche   
    • @obywatel Sztuka dla sztuki (L’art pour l’art). Słownik języka polskiego PWN Czysta sztuka (sztuka niepodporządkowana celom utylitarnym). W Paryżu cię nie zrozumieją, ale w Pekinie tak.
    • @Julita. Taki wiersz aż pachnie młodością i pierwszym zauroczeniem - szczery, delikatny i trochę nieśmiały. Miło się czyta tę prostą - bardzo czystą nutę uczucia :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...