Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Muł i osioł


Rekomendowane odpowiedzi

mądrość zgubiłeś po drodze do mety.
odeszła prawda - zamknięta w skorupie twardego orzecha.
cierpliwość w doznawaniu kropla po kropli znieczulenia.

w finale tego concerto grosso może się okazać,
że piekło nie jest wybrukowane dobrymi intencjami.
rozlewa się w ciszy oszukanych, zwiedzionych marcepanem.

jak muł i osioł nie są tymi samymi znakami w alegorii,
tak upór i mściwość - nie znaczą tego samego
w siatce zmarszczek.

podobną tercyną dochodzimy do wniosku,
że grzech zaniechania odbija się czkawką,
a zacietrzewienie pali mosty w stylu flamboyant,

wszystko da się zburzyć. odpicować na glanc
- już niewiele.

15.11.2012.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu , świetnie roztrzaskałaś skorupę twardego orzecha -zagubiona mądrość wyszła , odeszła prawda ,pozostała cierpliwość dozowana...pięknie!

I to mi zapadło:
"....w finale tego koncerto grosso może się okazać,
że piekło nie jest wybrukowane dobrymi intencjami.
rozlewa się w ciszy oszukanych, zwiedzionych marcepanem."

Nie przyszło mi do głowy ,że muzyka barokowa może okazać się że......
Widocznie takie ma działanie na emocje peelki!
A okres architektury późnego gotyku, zwany płomienistym , podnosi emocjonalny przekaz !
Ważne , że puenta rozjaśnia !

Serdecznie !
Hania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bardzo ciekawy jest ten wiersz, chociaż trochę kategoryczny, bynajmniej taki ma ton, ale treści można w nim dużo dostrzec;
zastanawiałam się jaki sens ma stosowanie przecinków i kropek, skoro wszystkie z nich znajdują się zawsze na skraju wersów, w miejscach gdzie przerzutnia spełnia to samo zadanie, przynajmniej podczas deklamacji, wymusza pauzy, czyli czytelnik jest skazany na nie i tak, bez podkreślania;
zastanawiający tekst

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odeszła prawda
w twardej skorupie zamknięta
cierpliwość doznania kropla po kropli
bez znieczulenia

to bardzo ładne słowa, pozwoliłem sobie je ułożyć tak jak lubię, lecz to po prostu są ładne słowa, jakkolwiek by nie leżały ;)
reszta to fajne refleksje, może tylko zbyt dosłownie jak na mój spaczony gust ;)
pozdrawiam, sebek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anno, zapisałabym.. concerto.. pomimo kursywy, ponieważ w j.włoskim nie ma litery "k". Lubię barok i dźwięki klawesynu.
"Muł i osioł", w zasadzie to dwa symbole, ale są też inne, a te zmuszają do uważnego czytania, albo doczytania...
sprawdziłam słowo - flamboyant. Wiersz poprzez zawartą symbolikę, może nieco "utrudniać" odbiór, ale po zagłębieniu się w treść
można niejedną refleksję odnależć. Rozumiem, że ową "metą" był koniec bycia razem, w czym utwierdza mnie puenta, która b.podoba mi się.
Marcepan ma to do siebie, że kusi, ale "polewa", w wirze lat, może zgorzknieć na języku. Wiersz na więcej niż jedno czytanie, żeby dotrzeć
do ciekawie ukrytych rozważań. Jeśli pozwolisz, z uwag.. wolałabym bez.. "zawsze".. w I_szej oraz.. trzeci wers tak..
cierpliwość w doznawaniu kropla po kropli bez znieczulenia.
Pozdrawiam... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anno, właśnie przeczytałem Twój tomik i jakże inny jest ten wiersz. Ale mówi dosadnie. Jest zwierciadłem zmuszającym do samorefleksji. W kontekście wersów pointa jest rewelacyjna. Jak zmiętosimy w rękach czystą, gładką kartkę papieru, to w żaden sposób nie da się jej na nowo uczynić gładką. Tak jak nie da się naprawić niektórych błędów. A szkoda, bo każdy powinien dostać nową szansę. Zastanawiam się, czy jestem mułem czy osłem, oczywiście alegorycznie. Pozdrawiam serdecznie.
J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu,
Zgadzam się z poprzednikami, że Twój wiersz jest inny niż te do ktorych nas czytelników przyzwyczaiłaś. To nie znaczy, ze gorszy.
Jest po prostu naszpikowany alegoriami, podskórnym znaczeniem, troche goryczą, przenośniami. Czytanie Twojego wiersza to jak zwijanie kłębuszka nitki. Do celu.
Podoba mi sie w całości. Od początku do końca.
Pozdrawiam ciepło
Lila

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lilko,

masz rację. Unikam w wierszach mentorskiego tonu, uchylam się przed obowiązkiem "nauczania". Tak niewiele ciągle wiem o ludziach.
Tutaj się zmusiłam do moralizatorstwa. Sama czuję, że mi to nie leży.
Jednak z pomocą komentujących ociosałam formę.
Jeśli jest znośnie i w miarę czytelnie - cieszę się.

Cieplutko pozdrawiam,

Para:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...