Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wiejskie kapliczki.

Wiejskie kapliczki przydrożne świątynie,
Wiele urody i ciepła z was płynie.
Jedna kucnięta wśród świerków wiekowych,
Inna wśród krzewów lub dziadków dębowych.

Wśród pól porosłych mym powszednim chlebem,
Są pośrednikiem między ziemią -niebem.
Każdej historie są jak ludzi, różne,
Jak święte znaki stawają podróżne.
Stacje zadumy i krótkiej modlitwy,
Inne są miejscem tu stoczonej bitwy.
Miejscem spoczynku wielu tam poległych,
Naszą pamięcią o czasach odległych,
Są dziękczynieniem spełnionego cudu,
Lub śmierci nagłej,znakiem wiary ludu.
Wspierana piękną modlitwą majową,
Prośbą "zmiłuj się",modlitwą czerwcową,

Tu po codziennej ciężkiej pracy ludzi,
Serce zmęczone lud do Boga budzi,
I mu dziękując ręce w górę wznosi,
Za dziś dziękuje ,a o jutro prosi.

Polskie kapliczki umajone latem,
Barwne i cudne,ubarwione kwiatem,
Otoczon zewsząd grajkami polnymi,
Jego chórami ptakami leśnymi.
Zewsząd się niesie głośne ptactwa granie,
Na chwałę Bożą,kwilenie,śpiewanie,

Zimą zaś w senne dnie i długą nocą,
Wpatrują w niebo, gdy gwiazdy migocą,
Okryte śniegu puszystą pierzyną,
Czekają pewne, że dni głuche miną,
Początkiem maja lub też wczesną wiosną,
Usłyszą pieśni modlitwę radosną.

Józef Bieniecki

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Rzeczywiście jest ich trochę. Ale niektórych trzeba poszukać w archiwach i na mediach spoza głównego nurtu - wywiady, całe wypowiedzi w określonych realiach nie tylko przedwyborcze kiełbaski. Przynajmniej dać sobie szansę, by poznać. Spora praca  Bo i dziadek i wnuczek. I kotek i Mruczek.  I babcia.   No tak poza tym to ja wstawię zupełnie apolityczna piosenkę  Pzdr

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Mi czapka to od razu z Wesela.  Tekst Ernesta Brylla 
    • uśmiechnięte konwalie  spoglądają jak budzą się forsycje  nieśmiałe jaśminy przecierają oczy  wiśnie magnolie mirabelki ...  kwiaty cieszą nie tylko owady    nie budzą się jeszcze akacje na mojej drodze rowerowej  ustawiły się w szpaler  jak wojsko wzdłuż trasy   przecierają oczy nie wierząc  że to już trzeba wstawać    kawa na nich nie czeka  ale pełne podziwu spojrzenia  to pewne  uwielbiam ten odcinek drogi  ich kwiaty jak perły  mienią się w słońcu    to wszystko przed nami  natura jest tak hojna  gratis pozwala cieszyć się  sobą    4.2025 andrew    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Pewnie to jakaś gra. :)   Bardzo dziękuję :)      
    • bez uśmiechu w roli głównej pat radości, krzyku, wrzasku lecz po szorstku jak miłością nie spogląda bo zza krzaków boi szczodrze się świstaków lęka brzdęków się a młotków czesze świeżość swą i także aksamitość sukien przodków pysznej wiśni część czerwonej ponad barwę wprost do czerni kiedy na w pół blask biedronek kryć czarnego wśród zamienia gdzie więc szukać duszy kotkę oczy parząc wśród okrucieństw kiedy w spadochronów poprzek ściegu dreszczyk oraz mglistość
    • idę spać i o niczym nie pamiętać no a wy wybierajcie prezydenta   świat mi się przyśni nowy bezstresowy taki że pietruszki nać nie chce się wstać jak wiecie dziś w realu nie ma balu bo tutaj każdy sobie czapkę skrobie a w mym śnie jak marzenie pokój drzemie i ja też   idę spać i o niczym nie pamiętać no a wy wybierajcie prezydenta            
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...