Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ciernie i kwiaty


Rekomendowane odpowiedzi

Czemu brzydotę pięknem nazywasz?
W żylastym fraku, i keratynowym berecie?
Ochydle tętniącą, żywicą życia,
sapiącą, pierdzącą, charczącą,
Brzydką.
Bluzgawe zwierzę, zwierzęciem się wabi,
tropami w buszu kędzierzawej polnej drogi,
polem wysianym okruchem życia,
sadzonym owocem jadła sytego.
Owocem jednego tylko pożarcia,
jak w sadzie przed laty.
Tą brzydotę ty chwalisz, jakże?
Ty naśladujesz najbrzydszą, w najkrwawszej szacie?
Czemu nazywasz pięknym, łysego
w różu martwego odcieniu?
Zżarł kwiatów kolory,
pożarł się z bratem,
dla katów reszty, największym katem.
Kwiaty są piękne, bo milczą, nie krzywdzą,
w szacie od Boga.
Nie ludzie, kwiaty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Aż mi się nie chce. Ale skoro już, to proszę:

ohydny - samo "h". Forma "ohydle" jest nieprawidłowa

"TĘ" brzydotę - tak być powinno.

Interpunkcja kompletnie nie działa. Nie będę analizowała każdego wersu, bo szkoda czasu.
Radzę szczerze przejrzeć podręczniki.

Potem - jak wyżej. Sprawdzić, co to jest poezja.

Świetną nauką jest czytanie wierszy innych uczestników forum i analizowanie komentarzy.
Czy ja to muszę tłumaczyć????

Neologizmy są wartością. Jednak muszą się bronić i formą i sensem:-) Te nie spełniają powyższych warunków.

Serdecznie - E.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co mi tam, powiem co mi nie leży stylistycznie.

Tą [u]brzydotę[/u] ty chwalisz, jakże?
Ty naśladujesz [u]najbrzydszą[/u], w najkrwawszej szacie?


Zbyt blisko siebie masz powtórzenia, a może tak?

Chwalisz brzydotę, w najkrwawszej szacie?

Pozbyłabym się też inwersji i zamieniła kolejność na:

sadzonym owocem sytego jadła.



Kwiaty, które nie krzywdzą spodobały mi się.
To tyle, msz.

Pozdrawiam serdecznie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i ok, chociażby pozytywy wynosiły 0,001% to się cieszę, a opinie tak zacnego grona traktuję z powagą i będę je miał na uwadze, w przyszłości.
Do: Andrzej Barycz: Człowiek zwykle przychodzi na świat łysy, a jeśli już wyjaśniam metafory, to fragment z buszem tyczy się miasta, skalanego niekończącym się grzechem, natomiast owoc to ten z sadu, który zjedli Adam i Ewa.
"Bufonada" nie była zamierzona, wybaczcie.
Raz jeszcze dziękuję za WSZYSTKIE opinie, i czekam na ewentualne kolejne.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem, są błędy których nie powinno być (zresztą kto ich nie popełnia, zwłaszcza na początku drogi twórczej), ale teraz i zawsze już najważniejsze i tak jest to, żeby nie zdradzić siebie (swojej specyfiki, swojego stylu), żeby mieć swój wyraz, swoją charakterystykę wyrażania się. Porównałem ten wiersz z kilkoma poprzednimi i widzę, że jest wyraźnie lepiej niż było. I to już jest coś. Z tym, że na miejscu autora preferowałbym więcej umiaru kosztem pewnej przesady, pewnych przerysowań. A w twórczości (żeby tylko literackiej), tak czy inaczej, tyle samo liczy się praca i praca, co talent, polot, tchnienie, a w każdym razie nie ma lekko i łatwo. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...