Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wschodził właśnie Księżyc - był całkiem rumiany.
Wpół spalone drzewo grało trawom pustkę.
Słońce z drugiej strony rozpalało ogień,
Szarość zarzuciła płaszcz jesiennym chrustom.

Gdzie ty byłeś wtedy - jakie przywidzenia
Miałeś gdy wśród łąki zobaczyłam dzika?
Gdy myślałam, słysząc wokół piski, szepty,
Że ciebie się z trudem na długo spotyka.

Opublikowano

Agnieszko,

jak wspomniał Cezary, doceniam warsztat i jeszcze poczucie humoru Autorki.

Kiedy potrzebny - wtedy go nie ma, tego "onego" ;)

A Dzik jest dziki, dzik jest zły,
dzik ma bardzo ostre kły...


wszak.

Buziaki, cieplutko pozdrawiam,

Para:)

Opublikowano

Cezary, dziękuję bardzo za opinię i za miłe słowa. Nie mogę na razie zmieniać, chociaż miałam wielką ochotę, tak dla zabawy.

Anno, cieszę się, ze jesteś :) Też mówiłam sobie ten wierszyk, gdy zobaczyłam dzika. Dziękuję za komentarz!

Pani o nicku Stary Kredens, dziękuję za prawdziwe słowa, czytanie, i w ogóle zajrzenie.

Nato, cieszę się bardzo z Twoich odczuć związanych z tym wierszykiem. Trudno spotkać dzika, więc co dopiero kogoś lustrzanego... Pozdrawiam :)

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...