Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ostatnio domy samotnych ojców przepełnione są samotnymi ojcami. Samotni ojcowie snują się w gaciach z gracją prawdziwych dżentelmenów po korytarzach domów samotnych ojców. Albo przesiadują w świetlicach domów samotnych ojców i grają ze sobą w pokera otoczeni duchami popularnych papierosów. Piją tanią whisky albo gin i giną w obliczaniu wariantów. Albo samotni ojcowie w swych ciasnych kabinach sypialnych marzą o wyprawach na ryby ze swoimi synami. Albo marzną na myśl o zakupach z córkami. W domach samotnych ojców, samotni ojcowie zamawiają często na telefon pizzę, albo panienki, by wypełnić żołądki, prezerwatywy i pustkę samotnych wieczorów, ściekających po oknach domów samotnych ojców. Samotni ojcowie spacerują w słoneczne dni po kwiecistych placach przed domami samotnych ojców i opowiadają sobie o swoich ostatnich i przedostatnich kobietach, na palcach wyliczając ich zalety. Chwalą się samotni ojcowie zadziwiającymi faktami, która miała lepszy biust, albo co bardziej niedorzecznego potrafiła im uczynić, że trafili do domu samotnych ojców. Ale wbrew pozorom i ich opiniom, żyje się samotnym ojcom dobrze w domach samotnych ojców. Niekiedy nawet naczelniczki domów samotnych ojców zorganizują samotnym ojcom wyprawę ekstremalną, gwarantującą dużą dawkę adrenaliny, albo zabiorą ich do muzeum narodowego, na walki psów, czy wyścigi konne. Niedawno w Krakowie zamknięto jeden dom samotnych ojców przy ulicy Dębowej. Wybuchł tam bunt przy śniadaniu. Powodem okazał się brak bekonu na talerzach obok jajecznicy. Wszystkich sprawców zajścia odesłano do byłych żon. Obecnie w tym miejscu znajduje się szkoła jogi. Mimo wszystko, większość domów samotnych ojców funkcjonuje z niebywałą precyzją. Dwa nowe domy samotnych ojców oddano do użytku w Skierniewicach i w Świeradowie Zdroju. Dużym problemem jest jednak niezdecydowanie samotnych ojców. Nie wiedzą nigdy do końca, gdzie byłoby im lepiej i gdy stają przed wyborem: dom rodzinny, dom samotnych ojców, niektórzy z nich, nie mogąc podjąć decyzji, wybierają bezdomność.

  • 1 miesiąc temu...
  • 1 rok później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @andreas Chodziło o Szczucin, dziękuję za dopytanie, pozdrawiam miło.
    • @Agnieszka CharzyńskaSzczęśliwie, że chociaż ta płyta z szarego kamienia jest autentyczna, choć mnie to nie dotyczy, bo będę rozsypany pod pięknym dębem. Pozdrowionka.
    • Siedzę sam w pokoju w pośród rozrzuconych twoich zdjęć Będę o ciebie walczyć   Kawa nie jest już przydatna   Proszę niech wrócą dobre dni z tobą Nie mogę policzyć łez wylewanych  do mojej poduszki Nie jestem aniołem, jestem twoją czerwoną różą Znowu uszczęśliwię  moje serce   Odczaruj mnie i stwórzmy diamentową miłość Odrzuć szepty diabła Weź głos mojej miłości   Niech dobro zwycięży W krwioobiegu płynie czas , nasz czas Nasze imię jest w naszych sercach Miłość  to szczery prezent Żadne zaklęcia nie są potrzebne. Potrzebujesz miłości i zaufania                                                                                                                                           Lovej . 2025-06-12                               Inspiracje . Co myślimy o rozterkach
    • Był sobie mały Staś, który miał ogromne oczy i wielkie serce, ale… nie bardzo lubił jeść owoce. Pewnego dnia Ala, jego ulubiona niania, postanowiła go namówić. — Stasiu, chodź, mam dla ciebie jabłuszko! — powiedziała, obierając je i krojąc na malutkie cząsteczki. — Jabłuszka są super zdrowe, szczególnie na ząbki! Staś spojrzał podejrzliwie. — Na ząbki? — zapytał. — Tak! — uśmiechnęła się Ala. — Dzięki jabłuszkom ząbki robią się mocne i błyszczące, jak gwiazdy na niebie. Mały chłopiec wziął kawałek jabłka, powąchał, trochę posmakował… i w końcu zjadł! — Hurra! — zawołała Ala. — A teraz poleć do lustra i sprawdź, czy twój ząbek się naprawił! Staś pobiegł szybko do łazienki, spojrzał w lustro i wrócił z bardzo poważną miną. — Ala, kłamałaś! — powiedział zmartwiony. — Dlaczego? — zapytała zaskoczona. — Bo ząbek jest dokładnie taki sam! — odpowiedział. Ala uśmiechnęła się i przytuliła Stasia. — Wiesz co, Stasiu? Jabłuszka nie naprawiają ząbków od razu, ale sprawiają, że są silniejsze i zdrowsze każdego dnia. Tak jak nasze serduszka — potrzebują czasu, żeby rosnąć i błyszczeć. Staś spojrzał na nią poważnie, po czym uśmiechnął się szeroko. — To znaczy, że będę jeść jabłuszka, żeby móc błyszczeć jak gwiazda? — zapytał. — Dokładnie tak! — odpowiedziała Ala. — I ja też! I od tego dnia Staś z radością sięgał po jabłuszka, a Ala wiedziała, że czasem wystarczy trochę wiary i uśmiechu, by świat smakował lepiej.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...