Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

liczydła o przetrąconej duszy zaniechały rachunków
z paciorków można co najwyżej ukręcić różaniec

w księdze przychodów i rozchodów coraz więcej kartek
odmawia miejsca niezrównoważonym liczbom
jedna po drugiej wyskakują przed szereg
jakby chciały stać się pierwszymi

nie da się rozwiązać równania
gdy jedna strona drepcze w miejscu
druga zaś ciągnie ku nieskończoności

opamiętanie przychodzi zawsze za późno

wtedy spostrzegam ze zdziwieniem
że moja śmierć nie jest kresem wszechświata

Opublikowano
Jarku,

zawsze lubiłem techniczne nowinki w wierszach i szafowałem matematycznymi rekwizytami, choć tę ostatnią niewiele rozumiem. Kiedyś wydawało mi się, że z moim odejściem wszystko się zakończy. Od pewnego czasu dostrzegłem, że nie jestem pępkiem świata. Może od momentu urodzin pierwszego dziecka?

Szaraku42,

chyba późno zdałem sobie sprawę z tego, że ktoś będzie pisał moją historię. Najwyższy czas zasłużyć sobie na biografa...

Pozdrawiam - Tomek
Opublikowano

Wszystko i wszyscy mamy poczatek i koniec.
Koniec niezaprzeczalnie jest wówczas kiedy jałowo schodzimy z tego świata.
liczydła o przetrąconej duszy zaniechały rachunków...właściwie ten wers mówi za cały wiersz.
Pozdrawiam.

Opublikowano
Wawrzynku,

gdzie początek a gdzie koniec... Wszystko coraz bardziej umowne i względne. Nawet aksjomaty zaczynają gromadzić wyjątki.

Pozdrawiam - E.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...