Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Tym razem z rymami :)

Tak wiele się zmieniło, ale spójrz w moje oczy -
śmielej łączysz je tu z chwilą, której ból nigdy nie toczył.
Tylko, o czym miałbyś wiedzieć? Jest zbyt dużo odpowiedzi.
Od lat leżą już na glebie, szanse, które miałem przeżyć.

Ciągle widzę przed oczami, sami graliśmy z myślami,
za milczeniem szły tonami, afisze, chcące nas zranić
zanim w manii, obłąkani, spadliśmy w niszę bez granic
za własnymi marzeniami, za które los tak nas ganił.

Dzisiaj nie spoglądam w lustro, jakoś pusto się w nim czuję.
Proszę, nie daj im znów usnąć, snom, bez których brak tu ujęć.
Klisza lekko krzyczy ustąp w czarnobiałe negatywy,
gdzie powodów mamy mnóstwo, żeby dalej zostać żywym.

Sztucznie poszerzam źrenice, żeby nie widzieć dziś świata.
Klucz nie pasuje do liter - miały życie mi połatać.
Ale atak na tło swata w latach wszystkie te ambicje.
Ja tak chciałbym zamknąć oczy i nie widzieć nic już, nie.

Opublikowano

nie zamykaj oczu,szczęście przegapisz
kolorem nadzieii zaiskrzy
każda z chwil czarno-białych
w lustrach skryte inspiracje
nie bój się tam spoglądać
spokój zza powiek zabłyśnie
wraz ze świtającym słońcem

gdy tylko czas nadejdzie
mianem szczęścia nazwiesz
każdy kolejny dzień...

Tego Tobie serdecznie życzę... Tak jakoś mnie zainspirowałeś więc nagryzmoliłam;)
Fajnie znów Cię czytać
Pozdrawiam
Noa

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Odsunęła jeszcze kilka kartonów i przeciskając między nimi swoje różowe, pluszowe kapcie, dostała się do kąta, w którym stała maszyna do szycia. Przetarła dłonią milimetrową warstwę kurzu i przeczytała cichutko: - Singer... - zamyśliła się.  - Maszyna mojej kochanej babci. To przy niej spędziła pół swojego życia szyjąc ubrania dla całej rodziny i dla mnie sukienki! - uśmiechnęła się gładząc delikatnie napis wyryty w drewnie.      I nagle myśl o niej przywołała pewien obraz.   Zobaczyła ją przy parapecie kuchennego okna, na którym stała gliniana doniczka, z taką samą rośliną jaka walczyła o życie w altanie.    Babcinka urywała z niej liście, gniotła w ręce, a potem zanosiła dziadkowi, kiedy bolało go ucho. Wszędzie czuć było wtedy specyficzny zapach, który nieodłącznie kojarzył się Anielce z dzieciństwem.   - Przecież to geranium! - krzyknęła z zachwytem dziewczyna. - Że też od razu nie skojarzyłam!  Nie czekając ani chwili wybiegła z altany do łazienki, która znajdowała się na drugim końcu korytarza. Pośpiesznie wyjęła z szuflady nożyczki z czerwonymi uchwytami.       Minutę później stała już w kuchni z małą, pragnącą żyć, odnòżką geranium babci Zosi. Z wiszącej nad zlewem szafki wyjęła małą szklaneczkę. Zapełniła ją do połowy wodą i włożyła malutką roślinkę. Postawiła na stole. - Teraz tylko poczekać tydzień, aż wypuści korzonki - uśmiechnęła się do siebie, wąchając jednocześnie dłonie, które tak intensywnie pachniały babcią.    
    • @Starzec Hej, ten luz to taki pozorowany bym powiedział, a machać na oślep może nie warto, ale i na to są różne opinie :) Patrz chociażby Zatoichi ;)
    • @jan_komułzykant Akurat muza i wokal są sztuczne :))) Ale spoko, fajnie że w ogóle spojrzałeś, pzdr. 
    • @Marek.zak1 tum to staropolszczyźnie katedra od niemieckiego słowa dom np. Ostrów Tumski. Dziękuję Marku niby oczywiste a człowiek nie widzi.  @Annna2 dziękuję Aniu
    • @Robert Witold Gorzkowski  Chwalebni przodkowie. Patriotyzm. Pięknie
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...